Krajowy Fundusz na Rzecz Dzieci, wspierany przez Ministerstwo Edukacji Narodowej, Ministerstwo Kultury oraz Komitet Badań Naukowych, pomoże w tym roku szkolnym 491 wybitnym uczniom. W poniedziałek 50 stypendystów, którzy uczestniczą w programie po raz pierwszy, odebrało nominacje.
O idei Funduszu prof. Jan Madey z Uniwersytetu Warszawskiego, jego członek, mówi: Fundusz nie jest kasą zapomogową. Nie daje swoim podopiecznym pieniędzy. Daje możliwość rozwoju i poszerzenia wiedzy z danej dziedziny. Działalność Funduszu opiera się na pracy społecznej naukowców, lekarzy, psychologów, pedagogów, artystów i studentów. Dzięki temu najzdolniejsze dzieci mogą uczestniczyć darmowo w organizowanych przez wyższe uczelnie seminariach, obozach naukowych, warsztatach, pracach w laboratoriach, itp. Czuwają nad nimi najwybitniejsi polscy naukowcy i artyści z różnych dziedzin.
Zgłosić się do uczestnictwa w programie może każdy uczeń, ale w praktyce najczęściej robią to szkoły. Kryterium decyzji to wyniki dotychczasowej pracy własnej ucznia (sukcesy w olimpiadach, współpraca z placówkami naukowymi, etc.). Co ważne: każdy – nawet osoby już objęte pomocą Funduszu – musi co rok starać się o uczestnictwo w programie.
Pieniądze na działalność Krajowego Funduszu na Rzecz Dzieci pochodzą z datków ofiarowywanych przez przedsiębiorstwa, banki, instytucje oraz osoby indywidualne.