W polskich szkołach jest wciąż za mało komputerów, a pracownie internetowe nie są efektywnie wykorzystywane. Z najnowszego raportu Najwyższej Izby Kontroli wynika poza tym, że nauczyciele nie zawsze są dobrze przygotowani do nauki informatyki.
Wiceprezes Izby Zbigniew Wesołowski dodaje, że w dalszym ciągu pracownie
komputerowe za rzadko są wykorzystywane do nauki innych
przedmiotów.
Zdarza się też, że w niektórych szkołach komputery w ogóle
nie są udostępniane uczniom. Mają je tylko dyrektor i wicedyrektorzy. Wesołowski
podkreśla, że nie zawsze pracownie internetowe w szkołach wykorzystywane są
przez uczniów do celów edukacyjnych. Zamiast zgłębiać wiedzę na przykład o
geografii gospodarczej świata wolą oglądać strony pornograficzne. Wiceprezes
Izby wyjaśnia, że dzieje się tak, bo sprytni uczniowie potrafią czasami
przechytrzyć swoich nauczycieli. A to wynik tego, że dosyć często potrafią się
od nich sprawniej posługiwać komputerem.
Rzecznik ministerstwa edukacji
Mieczysław Grabianowski podkreślił, że w ubiegłym roku wprowadzono zmiany w
kształceniu nauczycieli, według których absolwenci studiów pedagogicznych muszą
umieć posługiwać się komputerem i wykorzystywać Internet na lekcjach swojego
przedmiotu. Do 2007 roku wszystkie polskie publiczne szkoły mają być wyposażone
w pracownie komputerowe.