Coraz mniej pieniędzy z budżetu państwa na oświatę przy zmniejszającej się liczbie uczniów to najpoważniejsze trudności oświatowe w gminie Szczucin. Wójt Jan Sipior na razie nie zapowiada likwidacji najmniejszych szkół, ale nie wyklucza, że w przyszłości może to być konieczność.
-Na razie nie przewiduję likwidacji szkół, tak jak ma to miejsce w innych gminach. Jednak, jeśli nadal liczba urodzeń będzie spadać, a subwencja zmniejszać się, to działania będą musiały być podejmowane. Dotychczas cztery z siedmiu przedszkoli zostały przyłączone do szkół, tworząc zespoły. W niektórych mniejszych szkołach klasy są łączone. Dzięki temu część kosztów ich funkcjonowania jest niższa - mówi wójt Jan Sipior.
Wójt przyznaje jednak, że wprowadzone oszczędności są niewystarczające. Już teraz gmina pokrywa w całości koszty dojazdu dzieci do szkół, około 250 tys. złotych.
W najlepszej sytuacji są szkoły w samym Szczucinie, do których uczęszczają także uczniowie z siąsiednich miejscowości. W niektórych okolicznych wsiach bowiem szkoły położone są na peryferiach, dlatego często dzieciom bliżej jest do Szczucina niż do miejscowej szkoły.
Zmniejszająca się liczba uczniów spowodowana jest także wyjazdami całych rodzin za granicę. Wójt Sipior oblicza, że w ostatnim czasie z tego powodu liczba uczniów zmniejszyła się o cały oddział.