- Czy to prawda, że od września nie będzie już Szkoły Podstawowej nr 3 w Żninie? - takie pytanie zadała nam wczoraj zapłakana Czytelniczka. Wiadomości nie udało się potwierdzić, niemniej wiadomo już, że żniński ratusz chce rozpocząć kolejną próbę reformy lokalnej oświaty.
Nie udało nam się wczoraj zweryfikować tych informacji ani u Aleksandry
Nowakowskiej - szefowej Miejskiego Zespołu Oświaty, która musiała wyjechać do
Kuratorium w Bydgoszczy, ani u burmistrza, który tradycyjnie już nie miał czasu
na rozmowę. Zasięgnęliśmy więc języka w kręgach zbliżonych do Rady Miejskiej w
Żninie. Nasz rozmówca przekazanie interesujących nas informacji uzależnił od
zachowania w tajemnicy jego nazwiska.
- To, że część szkół podstawowych
będzie musiała być zamknięta nie ulega najmniejszej wątpliwości. Rodzi się zbyt
mało dzieci. Co roku naukę rozpoczyna o około 200 uczniów mniej niż w roku
poprzednim. Dlatego też w ciągu najbliższych trzech lat ma być przeprowadzona
reforma oświaty, która wymusi ograniczenie liczby szkół. Z pierwszych projektów
wynika, że do 2008 roku mają utrzymać się Szkoły Podstawowe nr 1 i nr 2 w
Żninie, Szkoła Podstawowa w Słębowie oraz Gorzycach lub Brzyskorzystwi.
Pozostaną też tylko dwa gimnazja. Takie działania pozwolą na efektywniejsze
wykorzystanie subwencji oświatowej. Władze liczą, że w ten sposób w 2008 roku
uda się zmniejszyć obciążenia oświatowe o 2,5 miliona złotych. Wygospodarowane
pieniądze miałyby zaś być wydane na doposażenie działających szkół.
Zanim
jednak projekt reformy ujrzy światło dzienne - przed burmistrzem oraz radnymi
wiele spotkań - głównie z gronem nauczycielskim, które będzie domagać się
gwarancji zatrudnienia oraz z rodzicami uczniów, którzy z pewnością będą do
upadłego walczyć o pozostawienie szkół w ich miejscowościach.