Premier Marek Belka wręczył stypendia reprezentantom ponad pięciotysięcznej grupy najlepszych i najzdolniejszych uczniów szkół średnich z całej Polski.
Stypendystą prezesa Rady Ministrów może zostać jeden uczeń szkoły publicznej
lub szkoły o uprawnieniach publicznych, której ukończenie umożliwia uzyskanie
matury. Uczeń taki musi mieć najwyższą średnią i co najmniej dobrą ocenę z
zachowania lub mieć wybitne uzdolnienia w jakiejś dziedzinie i co najmniej dobre
oceny z pozostałych przedmiotów.
Stypendium przyznawane jest na 10
miesięcy - od września do czerwca. Wypłacane jest w dwóch ratach, w sumie blisko
2 tysiące 600 złotych. W tym roku szkolnym stypendium premiera otrzyma ponad 5
tysięcy 600 uczniów. Ponad 30 procent szkół nie wytypowało kandydatów, ponieważ
nie znalazły ucznia, który by spełniał kryteria otrzymania stypendium. Premier
Marek Belka wyraził nadzieję, że w szkołach stypendystów nie ma paniki związanej
z nową maturą.
Powiedział, że sam jest ojcem tegorocznej maturzystki i że
wspólnie doszli do wniosku , że nowa matura jest nawet łatwiejsza niż stara.
Premier był bardzo zadowolony, że stypendyści wskazali matematykę i historię
jako swoje ulubione przedmioty.
"Matematyka jest po to, żeby nauczyć
logicznie myśleć, a nie żeby rachować, a historia jest po to, żeby z dystansem,
spokojem i kompetencją patrzeć na rzeczywistość" - stwierdził premier.
Stypendyści mają jedną cechę wspólną - mówią że nauka sprawia im przyjemność i
wcale nie wypełnia im całego życia.