Mieszkańcy powiatu skarżyskiego, którzy starali się o stypendium w ramach środków z Unii Europejskiej na "wyrównywanie szans edukacyjnych" gorzko się rozczarowali. Pieniądze otrzymał co dziesiąty ubiegający się o nie student.
Kilka miesięcy temu skarżyskie Starostwo Powiatowe zaczęło zbierać wnioski od
studentów oraz uczniów, którzy są w trudnej sytuacji finansowej i potrzebują
wsparcia, by móc kontynuować naukę. Określono kryterium dochodowe na jednego
członka rodziny i rozpoczęto przyjmowanie dokumentów. O przydzielenie stypendium
zwróciło się ponad półtora tysiąca żaków oraz 1,3 tys. uczniów szkół średnich.
Taka ilość przerosła oczekiwania wszystkich. Na dodatek okazało się, że suma na
stypendia przekazana naszemu powiatowi przez Urząd Marszałkowski jest niższa niż
zapowiadano. Efekt jest taki, że pieniądze dostanie co dziesiąty starający się o
nie student. Lepiej jest w przypadku uczniów szkół ponadgimnazjalnych. Na 1,3
tys. chętnych stypendium otrzyma 801 osób. Wysokość zapomogi to 100 zł w każdym
miesiącu trwania roku szkolnego lub akademickiego. Każdy komu przyznano
stypendium musiał podpisać specjalną umowę, w której są zawarte warunki i zasady
otrzymywania pieniędzy.
- Bardzo liczyłem na to, że dostanę jakieś
wsparcie. W mojej rodzinie dochód na jedną osobę wynosi 200 zł. To za mało, by
móc studiować - mówi rozżalony skarżyszczanin, słuchacz Politechniki
Warszawskiej.
- Ze względu na małą sumę pieniędzy przyznaną nam na
stypendia zapomogi przyznawaliśmy tylko najbiedniejszym, których dochód na
członka rodziny nie przekraczał 150 zł - informują urzędnicy Wydziału
Edukacji Starostwa Powiatowego w Skarżysku-Kamiennej.