Żyjemy w czasach, gdy szybka zmiana profilu wykształcenia oraz ciągłe
dokształcanie się stały się normą - powtarzają spece od rynku pracy. Nic więc
dziwnego, że wciąż powstają nowe studia podyplomowe.
W ciągu
ostatnich kilkunastu lat prawie dziesięciokrotnie wzrosła liczba uczestników
studiów podyplomowych. W 1987 r. w Polsce było ok. 18 tys. studentów a pod
koniec 2000 r. - ponad 170 tys., czyli niemal 10 razy więcej. Coraz
popularniejszy staje się u nas, obowiązujący w Europie i USA, model tzw.
ustawicznego kształcenia, czyli podnoszenia kwalifikacji przez całe
życie.
Wymaga tego też rynek pracy - nie wystarczy już zakończyć edukację
na obronie dyplomu magisterskiego. Rynek każe nam coraz częściej zmieniać
wyuczoną profesję, w zależności od tego, jakie są jego aktualne potrzeby. Na
studia podyplomowe decydują się też ci, którzy po zrobieniu dyplomu i krótkiej
pracy w wyuczonym zawodzie stwierdzają, że minęli się z
powołaniem.
Szkoły wyższe, zarówno państwowe jak i niepaństwowe,
odpowiadają na te potrzeby - wciąż otwierają nowe studia podyplomowe. Wprawdzie
czasy, gdy do zapisów ustawiały się kolejki (tak było jeszcze 8 lat temu na
podyplomowe studia menedżerskich i zarządzania w Szkole Głównej Handlowej, na
niektóre kierunku było tu na miejsce 4-5 chętnych), należą już do przeszłości,
ale zainteresowanych dalej nie brakuje. I mają z czego wybierać.
Oferta
jest ogromna: najwięcej jest studiów z dziedziny ekonomii, finansów,
zarządzania, marketingu i public relations. Nie brakuje też kierunków związanych
z szeroko pojętą psychologią, informatyką, a ostatnio - także z integracją
europejską.
Trwają z reguły stosunkowo krótko - od jednego do
czterech semestrów. Dzięki temu można szybko nabyć potrzebne umiejętności -
uczelnia potwierdza je dyplomem.
Studia podyplomowe prowadzone są w
różnych systemach: dziennym, wieczorowym, zaocznym lub w sposób łączący elementy
wszystkich wymienionych - tak, aby każdy mógł znaleźć odpowiedni dla siebie.
Najczęściej są odpłatne a ich cena jest zróżnicowana w zależności od kierunku.
Najtańsze są zwykle na kierunkach humanistycznych, najdroższe - technicznych,
gdzie prowadzi się dużą liczbę zajęć laboratoryjnych oraz
ekonomicznych.
7729119
1