Trudno jest przeżyć studentowi, który nie potrafi surfować po Internecie ani obsługiwać poczty internetowej. Czasy się zmieniły i teraz wiedzę czerpie się nie tylko z uczelnianej biblioteki, ale właśnie z Internetu.
Jeśli dotąd nie nauczyłeś się obsługi komputera, wakacje to dobra pora, by to nadrobić. Bo korzyści, które daje ta umiejętność wprost trudno zliczyć.
W Internecie najszybciej pojawiają się wyniki najnowszych badań naukowych. Gdy przyjdzie przygotować trudny referat, napisać pracę semestralną lub dyplomową, chcąc nie chcąc trzeba sięgnąć do Internetu.
Korzystając z zasobów sieci, w sporym stopniu można uniezależnić się od bibliotek i skryptów. Tym bardziej że nawet obowiązkowe lektury da się już przeczytać na ekranie komputera. Polska Biblioteka Internetowa działa od niedawna, ale niemal codziennie poszerza swoją ofertę. Adres: www.pbi.edu.pl
Coraz częściej za pośrednictwem sieci studenci kontaktują się z wykładowcami. Mailem najłatwiej wysłać tekst, nanieść poprawki i odesłać z powrotem. To wszystko bez tracenia czasu na zbędne spotkania i bez kilogramów papieru.
Znajomość obsługi komputera przyda się także na przyszłość. Wymaga jej większość pracodawców. Z takimi umiejętnościami łatwiej też znaleźć pracę czasową czy atrakcyjne miejsce praktyk.
Czy biblioteki uczelniane (ale nie tylko) udostępniają swoje zasoby w sieci można sprawdzić pod adresem internetowym: www.bpwola.waw.pl
Jeśli musisz wybierać, zrezygnuj z wakacji - to się naprawdę opłaci - radzi Joanna Kotzian, menedżer ds. PR i marketingu firmy doradztwa personalnego HRK SA.
Z doświadczeń naszej firmy wynika, że choć umiejętność obsługi komputera staje się coraz powszechniejsza, to jednak wciąż nie jest to umiejętność oczywista. Dlatego pracodawcy składając ofertę zatrudnienia wciąż podkreślają to wymaganie. Na szczęście chodzi raczej o rzeczywiste umiejętności, a nie o ich potwierdzenie zaświadczeniem o ukończeniu takiego czy innego kursu. Jeśli jednak ktoś zupełnie nie miał kontaktu z komputerem, najprawdopodobniej nie zdoła sam nauczyć się żadnego bardziej skomplikowanego programu. Warto jednak pamiętać, że w tej dziedzinie najtrudniejszy jest pierwszy krok, czyli samo oswojenie się z komputerem. Najłatwiej poradzić sobie z tym właśnie na kursie. Dlatego jeśli wahasz się pomiędzy wydatkiem na wakacje a kursem komputerowym, wybierz kurs. Na początek wystarczy umiejętność obsługi poczty i Internetu oraz podstawowy zestaw programów tzw. Windows Office, czyli: edytory tekstów, przede wszystkim najpopularniejszy Word, arkusze kalkulacyjne, czyli głównie Excel, trzeba też umieć radzić sobie z aplikacjami graficznymi, czyli znać program Power Point, przydatna może być również znajomość programu obsługującego bazy danych, czyli Accessa.
Kurs czy podręcznik?
Kurs ma sporo zalet - to nauka przez praktykę, a szybciej i sprawniej się uczymy, gdy ktoś pokaże i objaśni. Jego podstawową wadą jest cena. Kursy podstawowej obsługi komputera i Internetu kosztują od 450 zł do 800 zł. Różnią się ilością godzin, które w praktyce spędzamy przed komputerem. Zwykle trzeba na taki kurs poświęcić trzy, cztery dni.
Na rynku jest też wiele podręczników, z którymi można samodzielnie uczyć się obsługi komputera. Trzeba mieć jednak do niego dostęp. Warto też, żeby komputer był podłączony do Internetu. To jednak trudne zadanie. Samodzielnie łatwiej jest uczyć się osobom, które już miały kontakt z komputerem, a teraz zgłębiają dodatkowe programy.