Półtoraroczny kotlet i herbata sprzed 3 miesięcy - takie specjały serwowała studentom jedna z uczelniach stołówek, skontrolowanych przed wakacjami przez PIH. Wyniki badania nie zachęcają do korzystania z tego rodzaju punktów gastronomicznych.
Zdaniem rzecznika Urzędu Ochrony i Konsumenta, przeterminowane potrawy, to nieomal norma w stołówkach. - Regułą było to, że wykorzystywano do produkcji potraw artykuł przeterminowany do prawie 3 miesięcy - mówi Elżbieta Anders.
Ponad 80 procent szkolnych i uczelnianych stołówek raczy młodą klientelę daniami przeterminowanymi, niedoważonymi, a na dodatek podawanymi na brudnych talerzach. - Co oznacza, że trzeba mieć szczęście, by trafić do baru, w którym nie ma nieprawidłowości - konkluduje Anders.