Słaba silna płeć

Płeć piękna dominuje w większości poznańskich uczelni i szkół policealnych. Kobiety stanowią 63 procent ogółu absolwentów uczelni wyższych i studiów podyplomowych w Wielkopolsce. Mimo to wśród bezrobotnych więcej jest kobiet niż mężczyzn.

Kobiety opanowały poznańskie i wielkopolskie szkoły wyższe. Z badań Urzędu Statystycznego wynika, że lubią się uczyć i częściej niż mężczyźni podejmują naukę na uczelniach wyższych w całej Wielkopolsce. Pań jest więcej zarówno na studiach zaocznych, jak i wieczorowych. Według danych, na ponad 138.000 studiujących w Wielkopolsce prawie 80.000 to kobiety.

Kobiety stanowią 59 procent słuchaczy wielkopolskich szkół policealnych, a w przypadku szkół dla młodzieży 67 procent. Przeważają także wśród licealistów 61 procent. Co najmniej średnie wykształcenie ma 54 procent spośród nich, natomiast wśród mężczyzn udział ten wynosi 35 procent. W przypadku wykształcenia wyższego jest to odpowiednio 11 i 9 procent.

Tymczasem większość osób bezrobotnych to kobiety. Fakt ten jak twierdzą socjologowie jest konsekwencją dyskryminacji kobiet na rynku pracy, spowodowanej niechęcią pracodawców do zatrudnienia kobiet i zwalnianiem ich w pierwszej kolejności. Taka sytuacja powoduje, że kobiety, aby stać się atrakcyjnymi kandydatami do pracy, muszą wykazać się znacznie wyższymi kwalifikacjami niż mężczyźni starający się oto samo stanowisko. Stąd tak wiele kobiet uczestniczy w licznych kursach, szkoleniach i studiach.

Liczba kobiet, które tracą pracę z przyczyn dotyczących zakładu pracy, jest w porównaniu z liczbą mężczyzn prawie dwukrotnie wyższa. Można to uzasadniać tym, że przy restrukturyzacji zatrudnienia w zakładach pracy częściej zwalniane są kobiety. Dominują także wśród osób długotrwale bezrobotnych.

Jeśli panie już pracują, to zazwyczaj na stanowiskach wykonawczych. Wśród specjalistów jest ich tyle samo, co mężczyzn, ale znacznie rzadziej można spotkać kobiety kierowników i dyrektorów.

Sporo emocji budzi zróżnicowanie płac kobiet i mężczyzn. Na stanowiskach wykonawczych płace mężczyzn i kobiet są wyrównane, jednak już na stanowiskach specjalistycznych i kierowniczych kobiety zarabiają przeciętnie o 20 procent mniej niż mężczyźni. Na stanowiskach dyrektorskich różnice w zarobkach dochodzą do 25 procent.