System Informacji Oświatowej (SIO) gromadzić będzie dane dotyczące spełniania przez uczniów obowiązku szkolnego - taką poprawkę do rządowego projektu ustawy o SIO zaproponowała podkomisja, a przyjęła sejmowa Komisja Edukacji Nauki i Młodzieży.
System Informacji Oświatowej ma docelowo zastąpić dane zbierane w badaniach
statystyki publicznej. Informacje zawarte w systemie będą udostępniane wszystkim
instytucjom publicznym (w tym Głównemu Urzędowi Statystycznemu). Ma wyeliminować
wady obecnie prowadzonej sprawozdawczości, m.in. niespójność sposobów zbierania
danych. W obszarze oświaty prowadzi się wiele cyklicznych badań, angażujących
wszystkie szkoły i placówki oświatowe. Nie są one jednak wzajemnie
powiązane.
Posługiwanie się przy różnych sprawozdaniach
nieujednoliconymi, nieprecyzyjnymi pojęciami powoduje, że nie wiadomo m.in. ilu
nauczycieli jest w Polsce. Resort edukacji podaje bowiem (w oparciu o swoje
dane), że jest ich 620 tys., a resort finansów (również w oparciu o swoje), że
540 tys.
"Zaproponowana ustawa w żaden sposób nie powoli na
rzeczywiste liczenie kosztów funkcjonowania oświaty. Nierówno traktuje szkoły
publiczne i niepubliczne, i nauczycieli w nich pracujących" - ta uzasadniała
w Ewa Kantor (LPR) swój wniosek o odrzucenie projektu ustawy. Zwróciła także
uwagę na to, że koszty wprowadzenia systemu nie są określone. Jej zdaniem
uchwalenie ustawy o SIO to "następny wydatek finansowy dla zrobienia komuś
kasy". Komisja jednak poparła projekt.
System Informacji Oświatowej
zbierał będzie dane o: szkole lub placówce oświatowej (m.in. o zajmowanym
budynku - liczbie sal lekcyjnych, wyposażeniu oraz o kosztach prowadzenia danej
szkoły) uczniach, słuchaczach i absolwentach (m.in. o odległości miejsca
zamieszkania od szkoły, czy korzystają z pomocy psychologiczno- pedagogicznej
lub materialnej), nauczycielach i innych pracownikach oświaty (m.in. formie i
rodzaju zatrudnienia, wykształcenia, stopniu awansu zawodowego).
Dane
mają być zbierane elektronicznie (dwa razy w roku - stan na 15 września i 31
marca) na poziomie szkół, później scalane kolejno na poziomie samorządów,
kuratoriów oświaty i ministerstwa edukacji.
SIO będzie się różnił od
obecnie stosowanych metod badawczych m.in. tym, że będzie zawierać bardzo
konkretne dane. Projektowaną ustawa zakłada bowiem zbieranie danych o
poszczególnych nauczycielach, identyfikowanych numerem PESEL w trakcie zbierania
danych w szkołach i placówkach oświatowych. W trakcie tworzenia zbioru danych
przekazywanych do samorządów ma następować szyfrowanie numeru PESEL każdego
nauczyciela przez program komputerowy. Zaszyfrowany w jednolity sposób numer
pozwoli na zarejestrowanie w systemie wszystkich miejsc zatrudnienia
nauczyciela, w tym jednoznaczne wyliczenie rzeczywistego stanu zatrudnienia i
poziomu kwalifikacji nauczycieli.
Nie będzie także wymagać od szkół, by
same interpretowały dane, np. szkoła nie będzie, jak dotąd, pytana czy dany
nauczyciel jest "pełnozatrudniony", ale o to, ile godzin zajęć prowadzi w
tygodniu.