Skomplikowana rekrutacja i zbyt wysokie wymagania wrocławskich uczelni spowodowały, że na niektórych kierunkach nadal są wolne miejsca. Stąd właśnie jeszcze jedna szansa, aby w tym roku dostać się na studia. Właśnie rusza ostatni, wrześniowy nabór.
Wiele wydziałów wprowadziło dodatkowe testy lub rozmowy kwalifikacyjne. Niektóre zaś obniżają oczekiwania wobec przyszłych studentów.
Absolwenci szkół mogli składać dokumenty na kilka kierunków jednocześnie. Wielu z nich dostało się na więcej niż jeden wydział i dopiero teraz decydują, gdzie będą studiować. To spowodowało, że tak późno wiadomo, na których kierunkach są jeszcze wolne miejsca.
Politechnika Wrocławska wprowadziła dodatkowy egzamin z matematyki. Zdawali go ci absolwenci, którzy nie podchodzili do egzaminu z matematyki na maturze. Inne wydziały prowadzą rozmowy kwalifikacyjne.
Na Uniwersytecie Wrocławskim sytuacja jest podobna. Mimo że kilkanaście dni temu uczelniana komisja rekrutacyjna spośród 5 tysięcy podań wyłoniła tych studentów, którzy dostali się na wybrane prze siebie wydziały - na wielu kierunkach nadal są wolne miejsca. Tak jest na socjologii, gdzie za kilkanaście dni ci, którzy chcą tu studiować muszą napisać test kompetencyjny. Wolne miejsca są jeszcze na wydziale fizyki, chemii, geologii i filologii romańskiej.