Przedszkola na wsi, dodatkowe zajęcia w szkołach, stypendia dla uczniów i studentów ze wsi - na to m.in. wydamy miliony euro z funduszy strukturalnych.
"Gazeta Wyborcza" przypomina, że do 2006 r. z funduszy strukturalnych
dostaniemy na edukację prawie 730 milionów złotych. 25-procent w tej kwocie
będzie wynosił obowiązkowy wkład polski.
"Gazeta Wyborcza" dowiedziała
się, ile euro z unijnych funduszy i na co MENiS chce przeznaczyć w tym roku.
Okazuje się, że najwięcej ponad 310 mln pójdzie na komputery i oprogramowanie
dla szkół. Sporo 117 mln na kształcenie uczniów ze specjalnymi
potrzebami.
MENiS za pomocą unijnych euro chce też poprawić pięć głównych
słabości naszej edukacji: resort chce wydawać fundusze na opiekę przedszkolną
3-5-latków z małych miejscowości, pieniądze też mają być przeznaczone na zajęcia
pozalekcyjne, z unijnych pieniędzy mają być fundowane stypendia dla wiejskich
dzieci, które chcą iść do szkół maturalnych, ale ich rodziców na to nie stać,
dostaną je także studenci z małych miejscowości, którzy obiecają, że z dyplomem
w kieszeni wrócą do swojego regionu. MENiS chce też stworzyć na wsiach centra
kształcenie dla dorosłych, gdzie mogliby podnosić swoje wykształcenie. Mają być
one tworzone w szkołach, które gminy z braku pieniędzy chcą zlikwidować - pisze
"Gazeta Wyborcza".