Ok. 3 tys. podpisów za przywróceniem uznawalności certyfikatów językowych na egzaminie maturalnym napłynęło już do portalu internetowego www.angielski.edu.pl - poinformował w poniedziałek Dariusz Jemielniak, jeden z organizatorów akcji.
Akcję zbierania podpisów największy w Polsce internetowy serwis językowy
rozpoczął we wrześniu. Trwała ona do końca października. Podpisy można było
przesyłać drogą elektroniczną i za pomocą poczty. Głosy przysłane w sposób
tradycyjny przyjmowane będą przez organizatorów do 12
listopada.
Organizatorzy akcji zebrane podpisy chcą złożyć w
Ministerstwie Edukacji Narodowej i Sportu.
Zgodnie z rozporządzeniem
ministra edukacji od roku szkolnego 2004-2005 żaden z międzynarodowych
certyfikatów językowych nie będzie zwalniał z matury z języka obcego. Właśnie w
tym roku szkolnym, wiosną 2005 r., po raz pierwszy wszyscy abiturienci z liceów
ogólnokształcących i liceów profilowanych zdawać będą nową maturę.
W
bieżącym roku szkolnym ok. 30 certyfikatów (czyli dyplomów potwierdzających
znajomość języków obcych, wystawianych przez zagraniczne instytucje - np.
Uniwersytet Cambridge, Instytut Goethego, Instytut Cervantesa) po raz ostatni
zwalniać będzie ze zdawania języka obcego na egzaminie maturalnym. Pełna lista
certyfikatów zwalniających z egzaminu jest dostępna na stronie internetowej
Centralnej Komisji Egzaminacyjnej: www.cke.edu.pl
Zdaniem autorów akcji
zbierania podpisów za zmianą rozporządzenia, uznawanie do tej pory certyfikatów
świadczy o tym, że spełniają one wymagania egzaminu maturalnego.
Uważają
oni także, że matura wiąże się z ogromnym stresem - osoby mniej odporne
psychicznie dzięki uznawalności certyfikatów mogą dowieść swojej wiedzy bez
dodatkowych nerwów i ryzyka z nimi związanymi. "Oblanie matury jest często
życiową tragedią, nieotrzymanie certyfikatu - nie" - napisali w swym
apelu.
Według nich, egzamin na certyfikat językowy nie jest obowiązkowy -
nie można więc argumentować, że nie należy honorować jego rezultatów ze względu
na wyrównywanie szans miedzy rodzinami bogatszymi i uboższymi. (Tak minister
edukacji Krystyna Łybacka jesienią ubiegłego roku uzasadniała zmianę
przepisów).
Autorzy akcji zwracają uwagę także na fakt, że część
certyfikatów językowych na mocy rozporządzenia ministra edukacji świadczy o
znajomości języka wystarczającej do nauczania. "Skoro niektóre certyfikaty
wystarczają dla nauczycieli, powinny być także wystarczającym dowodem znajomości
języka w przypadku ich uczniów" - napisali.
Podkreślają także, że
egzaminy międzynarodowe są daleko bardziej ustandaryzowane niż polska matura
(pytania są weryfikowane na bardzo dużych próbach badawczych) - nie może więc
być mowy w przypadku ich honorowania o odstępstwie od standardu, oraz że
przygotowanie do międzynarodowego egzaminu stanowi dodatkową motywację do
nauki.
Z danych MENiS wynika, że w tym roku ze zwolnienia z egzaminu z
języka obcego na podstawie certyfikatów skorzystało ok. 8910 maturzystów czyli
ok. 2 proc.