W Zespole Szkół nr 4 w Tomaszowie Mazowieckim wprowadzono zakaz używania korektorów. Według uczniów, jest on spowodowany używaniem ich jako środków odurzających.
"To wewnętrzny zakaz. Nauczyciele zauważyli, że niektórzy uczniowie
wąchają korektory, dlatego postanowiliśmy być ostrożni" - wyjaśnia
dyrektorka Elżbieta Ośniecka.
Dyrekcja zobowiązała nauczycieli do
uczulenia rodziców, by zwrócili większa uwagę na dzieci, które rozkręcają
korektory. Jeden z dystrybutorów zdradził nam skład chemiczny korektora. Zawiera
on m.in. cyklopentan. To środek wchłaniany przez skórę, drogi oddechowe oraz z
przewodu pokarmowego, działający narkotycznie na układ nerwowy.
Według
Michała Andrijewskiego, dyrektora w Biurze do spraw Substancji i Preparatów
Chemicznych w Łodzi, takie zagrożenie istnieje jednak tylko przy dużych
stężeniach tej substancji, a takie nie występuje w korektorach - informuje
"Dziennik Łódzki".
Korektory dostępne w Polsce są sprowadzane z krajów
azjatyckich. Na wielu opakowaniach nie ma polskich etykiet i właściwie nie
wiadomo, jakie są rzeczywiste składniki wyrobu - zauważa "Dzienniki
Łódzki".