Szykuje się mała rewolucja w państwowym doradztwie rolniczym. ODR-y, które obecnie znajdują się pod kontrolą ministra rolnictwa mają być przekazane do sejmików wojewódzkich lub Izb Rolniczych.
W całej sprawie jedno jest pewne. Ośrodki Doradztwa Rolniczego mają przestać podlegać resortowi rolnictwa. Zamiast tego proponuje się, aby ODR-y przekazać w administrację samorządowi terytorialnemu. Zasady finansowania pozostały by bez zmian. Zdaniem rządu dzięki temu doradztwo będzie bliżej rolników realizując pomoc zgodnie z potrzebami regionalnymi.
Artur Ławniczak – wiceminister rolnictwa: specyfika naszych regionów jest tak duża, tak te regiony są odmienne, że to co się sprawdza w regionie świętokrzyskim nie sprawdza się w zachodniopomorskim.
Przeciwko takiemu rozwiązaniu protestują Izby Rolnicze, które deklarują chęć wzięcia odpowiedzialności za doradztwo.
Wiktor Szmulewicz - prezes KRIR: uważam, że ten pomysł jest złym pomysłem. Najlepszym byłoby doradztwo pod zarządem izby, a finansowany z budżetu państwa.
Nowelizacja ustawy, która jest już w Sejmie przewiduje możliwość podpisania porozumienia między marszałkami województw oraz Izbami Rolniczymi na mocy, której to samorząd rolniczy kierowałby ODR-ami.