Kandydaci na studia, zdający nową maturę nie będą musieli na niej zdawać wszystkich przedmiotów potrzebnych do otrzymania indeksu na wymarzony kierunek studiów - brakujące przedmioty będą mogli zdać na uczelni.
Jak tłumaczy rzecznik Ministerstwa Edukacji Narodowej i Sportu, Mieczysław
Grabianowski - każdy maturzysta ma prawo zdawać kolejne dodatkowe przedmioty na
uczelniach niezależnie od tych, wybranych na maturze.
"Jeżeli komuś na
studia potrzebna jest: matematyka, fizyka, biologia, a zda tylko matematykę i
fizykę - to biologię będzie mógł zdać na egzaminie wstępnym na uczelni" -
powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej.
Mieczysław Grabianowski
przypomniał, że uczeń nie będzie mógł w ten sposób poprawić oceny z matury z
której jest niezadowolony.
Uczelnia ma obowiązek uznać wyniki nowej
matury we wszystkich jej częściach - zarówno pisemnej, jak i
ustnej.
Jednak prawie wszystkie wyższe szkoły w Polsce wprowadziły
dodatkowe testy kompetencji i rozmowy kwalifikacyjne. Mieczysław Grabianowski
uważa, że jest to sposób uczelni na poszukiwanie dodatkowych kryteriów naboru i
dodaje, że taki stan rzeczy utrzyma się tylko kilka lat.
Dokładne
ustalenia związane z procesem rekrutacji po nowej maturze są tak ważne dla
maturzystów, gdyż zostaje im coraz mniej czasu na dokonywanie ewentualnych zmian
w deklaracjach maturalnych.
Pierwsze egzaminy już 18
kwietnia.