Biogas Poland 2025 950
biogaz, biometan, biopaliwa_ptak 2025

Niezdecydowanie MEN blokuje ,,Radosną szkołę''

24 września 2011
Nadal nie wiadomo, czy sześciolatki obowiązkowo trafią do szkół w 2012 roku. Dlatego gminy odkładają decyzję w sprawie skorzystania z rządowej pomocy na doposażenie placówek.
Do 10 października dyrektorzy szkół mogą składać do gmin wnioski o wsparcie finansowe na ich dostosowanie do przyjęcia sześciolatków (program „Radosna szkoła”). Pieniądze mają pomóc im w zakupie np. tablic, ławek czy w budowie odpowiednio przystosowanych placów zabaw.
Do szkół dzięki programowi w 2012 r. ma trafić 488 mln zł. W 2011 r. było to zaledwie 150 mln zł. Wydawałoby się, że gminy mają się o co bić. Istnieje jednak realna obawa, że mogą one nie wykorzystać tych pieniędzy.
Taki może być efekt ostatnich deklaracji Katarzyny Hall, minister edukacji narodowej. Zapowiedziała ona, że w przyszłym roku do szkoły nie pójdą jednak wszystkie sześciolatki.
To sprawiło, że samorządy są zdezorientowane i nie wiedzą, czy spieszyć się z nadrobieniem zaległości w przygotowaniu szkół na ich przyjęcie, czy też rozłożyć to w czasie. A zaległości są spore.
Z ostatniego raportu Głównej Inspekcji Sanitarnej wynika, że na 14 tys. podstawówek aż 6 tys. z nich nie zapewnia odpowiednich warunków nauczania najmłodszym dzieciom.
– Zrobił się teraz straszny bałagan, bo gminy nie wiedzą, czy dodatkowe pieniądze w budżetach rezerwować na przystosowanie szkół do przyjęcia sześciolatków, czy też przeznaczyć je na inne cele – mówi Witold Stefański, naczelnik wydziału oświaty i kultury Urzędu Miejskiego w Policach.
Tłumaczy, że jego gmina nie zamierza skorzystać z rządowego programu, bo jest zbyt drogi i wymaga dużego wkładu własnego (w zależności od inwestycji nawet 50 proc.).
– Środki z programu „Radosna szkoła” mogą zostać niewykorzystane, bo samorządy nie mają pieniędzy na wkład własny i mogą też sugerować się tym, że nie wszystkie sześciolatki w przyszłym roku pójdą do szkoły – mówi Ewa Łowkiel, wiceprezydent Gdyni.
Wskazuje, że miasto ze środków programu w 2012 r. może wybudować zaledwie dwa place zabaw. A to dlatego, że musi mieć wkład własny w wysokości aż 230 tys. zł. Z kolei gdyby zrezygnować z tego wymogu, dzięki rządowym pieniądzom miasto mogłoby ubiegać się o fundusze na kolejne 18 placów.


POWIĄZANE

Waszyngton, 10 września 2025 r. – Amerykański Departament Rolnictwa (USDA) ogłos...

Instytut Spraw Obywatelskich włączył się w konsultacje dwóch projektów ustaw,któ...

Podróże często kuszą nas egzotycznymi roślinami, które zachwycają nas do tego st...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)Pracuj.pl
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę