Agencja Rynku Rolnego jest koordynatorem akcji "Szklanka mleka", która miałaby być wprowadzona od nowego roku szkolnego. Gdyby samorząd brzeski wziął udział w akcji, to mimo dopłat z Unii Europejskiej musiałby znaleźć w budżecie kwotę ponad 630 tysięcy zł.
Wydaje się, że mimo szczytnego celu proponowanej przez ARR akcji, gminy Brzesko nie stać na taki wydatek. Prawdopodobnie nie ma w kraju takiej gminy, która podołałaby finansowo takiemu wyzwaniu.
W przedszkolach, szkołach podstawowych i gimnazjach gminy Brzesko zarejestrowanych jest 5366 przedszkolaków i uczniów. Wszystkich dni "roboczych" jest w roku szkolnym 200. Codziennie do każdej szklanki mleka, zgodnie ze wskaźnikami podanymi przez ARR, gmina dopłacałaby 11 groszy. Jeśli pomnożyć tę kwotę przez liczbę uczniów i liczbę dni, to otrzymujemy sumę 118.052 złotych.
Jeszcze więcej gmina wydałaby przy codziennym dofinansowaniu jednego opakowania jogurtu (i taki napój został ujęty w programie akcji). W tym przypadku otrzymujemy kwotę 515.136 złotych. Prawdopodobnie nie byłyby to jedyne wydatki, jakie gmina przystępująca do akcji musiałaby ponieść. Trzeba tu wziąć pod uwagę koszty transportu, badań personelu, wynagrodzenia dla lekarza weterynarii, zakupu wyparzaczy, łyżeczek do jogurtu i szklanek na mleko.
Zapewne należałoby zatrudnić dodatkowy personel do obsługi całej akcji. A to wszystko znacznie podwyższyłoby koszty całego przedsięwzięcia. Należy przy tym wziąć pod uwagę, że nie każde dziecko lubi pić mleko.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, dyrektorzy placówek oświatowych z gminy Brzesko nie są zainteresowani wprowadzeniem akcji. Chętni są tylko dyrektorzy dwóch przedszkoli. Wydaje się więc, że słuszna, lecz bardzo kosztowna akcja ominie gminę Brzesko.