Tylko połowa nauczycieli umie korzystać z komputerów, a jeszcze mniej używa ich w pracy - alarmuje dziennik "Życie" powołując się na ostatnie dane Ministerstwa Edukacji.
Wynika z nich również, że polscy uczniowie mają dużo mniejszy dostęp do komputerów i Internetu niż ich zachodni rówieśnicy. Gazeta zauważa, że w polskiej podstawówce z jednego komputera musi korzystać 44. uczniów, podczas gdy w Unii Europejskiej 13. Na dodatek połowa sprzętu, który znajduje się w szkołach, to sprzęt przestarzały. Z wielu programów nie da się na nim korzystać.
Najgorsza sytuacja panuje w podstawówkach - pracowni komputerowych nie ma w mniej więcej połowie z nich – oraz w średnich szkołach zawodowych. Nieco lepiej jest w gimnazjach i liceach – te zaopatrzone są w komputery w blisko 90. Największym problemem – według "Życia" – jest jednak brak umiejętności obsługi komputerów wśród nauczycieli. Dlatego też Ministerstwo Edukacji zamierza przygotować zasady, według których nauczyciele będą mogli dokształcać się z informatyki.
Na studiach pedagogicznych mają zostać wprowadzone specjalne certyfikaty informatyczne. By je uzyskać, przyszli nauczyciele będą musieli wykazać się nie tylko znajomością systemów informatycznych i Internetu, ale także umieć wykorzystywać ich możliwości w szkole.