Maturzyści masowo korzystają teraz z korepetycji. Ceny są różne: studentka za godzinę bierze 20 złotych, profesor wrocławskiej akademii medycznej - 100 złotych.
Kiedyś korepetycje służyły wyrównywaniu zaległości ucznia, teraz są coraz częściej sposobem zdobycia wiedzy ponadprzeciętnej, a także... znalezienia "znajomości" na elitarnych uczelniach.
Jolanta kończy studia matematyczne na Uniwersytecie Opolskim i postanowiła dorobić do stypendium udzielając korepetycji: - Najpierw była to okazyjna pomoc, głównie innym studentom, którzy przygotowywali się do jakiegoś poważnego kolokwium lub egzaminu - mówi. Od miesiąca jednak na jej ogłoszenia reagują głównie maturzyści: - Połowa z moich podopiecznych to takie właśnie osoby. Przynoszą od nauczycieli listy zadań przedmaturalnych, które wspólnie rozwiązujemy. Widzę u nich spore braki - mówi Jolanta.
W gazetach jest coraz więcej ogłoszeń o korepetycjach, głównie z matematyki. - Przełom kwietnia i maja to świetna okazja dorobienia do nauczycielskich pensji - mówią korepetytorzy-nauczyciele, do których zadzwoniliśmy (na telefony podane w ogłoszeniach).
Nauczyciele starają się nie udzielać płatnych korepetycji swym uczniom - tak
przynajmniej zapewniają:
- To jest nieetyczne, gdyby dyrektorka się
dowiedziała, to wyleciałbym ze szkoły - mówi korepetytor i nauczyciel
chemii. - Moich uczniów polecam więc koleżance, także nauczycielce, a ona
odwdzięcza mi się tym samym.
W liceach organizowane są tzw. konsultacje dla maturzystów. Nauczyciele przedmiotów maturalnych podczas specjalnych dyżurów odpowiadają na pytania swych podopiecznych (których będą zresztą wkrótce egzaminować na maturach). Konsultacje są bezpłatne: - I to są uczciwe zasady gry. Nauczyciel nie może pobierać dodatkowych, poza pensją, pieniędzy za dokształcanie swego ucznia - zapewnia Halina Dworak, zastępca dyrektora I LO w Opolu. W II LO poza konsultacjami nauczycieli organizuje się tzw. korepetycje koleżeńskie.
- Bardzo dobrzy uczniowie pomagają swym słabszym koleżankom i kolegom - tłumaczy zastępca dyrektora Maria Romanowska. - Korepetytorów zwalnia się z przedmiotów niematuralnych, najczęściej z wychowania fizycznego.
Interes na korepetycjach (nazywanych kursami przygotowawczymi na studia) robią uczelnie. Im bardziej renomowana uczelnia, tym wyższa cena kursu. Jerzy Przystajko z II LO chce studiować farmację na AM we Wrocławiu: - Za trzymiesięczny kurs przygotowawczy na studia medyczne trzeba tam zapłacić 1800 złotych - informuje. - Nie zapisałem się, mam nadzieję, że samodzielnie dobrze się przygotuję do egzaminów.
Maturzyści twierdzą, że nie mają złudzeń co do właściwego sensu niektórych
korepetycji udzielanych przez wykładowców. Na giełdzie korepetytorskiej krążą
nazwiska tzw. "przydatnych" profesorów.
- Może on pomóc na różne
sposoby, nawet podrzucić na egzaminie gotowiec lub zdradzić dzień wcześniej
pytania. Najlepiej zapisać się na indywidualne korepetycje do takiego
"przydatnego" - mówi Olek (chce studiować prawo). - Podczas tych
indywidualnych korepetycji zdobywa się zaufanie profesora i cierpliwie czeka na
sygnał z jego strony. On sam zasugeruje, że można zrobić coś więcej, poza nauką,
dla zwiększenia szans dostania się na uczelnię.
Ceny
20 zł - 1 godzina korepetycji u studenta
Uniwersytetu Opolskiego
50 zł - 1 godzina indywidualnych zajęć u wykładowcy
Uniwersytetu Opolskiego
100 zł - 1 godzina korepetycji u wykładowcy
(profesora) Akademii Medycznej we Wrocławiu
Szkoła bez korepetycji - tak nazywa się konkurs zorganizowany przez Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu.
Magdalena Wantoła, naczelnik wydziału wychowania departamentu kształcenia
ogólnego w MENiS:
- Wciąż słyszymy, że uczniowie klas maturalnych muszą
brać korepetycje, bo inaczej nie zdadzą egzaminów. Nie mamy jednak na to żadnych
dowodów uzyskanych w wyniku badań i nie wiemy, jaki procent uczniów pobiera
korepetycje. Stąd ten konkurs. Biorące w nim udział szkoły mają przeprowadzić
diagnozę zjawiska w swoim środowisku. Szkoła, w oparciu o tę diagnozę ma napisać
program kształcenia tak, aby dostosować go do potrzeb uczniów - zarówno tych
potrzebujących korepetycji dla nadrobienia zaległości w nauce, jak i tych,
którzy korzystają z dodatkowych form edukacji z uwagi na swoje wybitne
zdolności. Celem konkursu jest, aby uczniowie w jak najmniejszym stopniu musieli
korzystać ze zdobywania wiedzy poza szkołą.
Na Opolszczyźnie do konkursu zgłosiło się 38 gimnazjów i 25 szkół ponadgimnazjalnych.