Grupa "pedagogów społecznych" zaczyna już pracę. Dzięki nim na sandomierskich ulicach ma być bezpieczniej.
Z inicjatywą powołania grupy "pedagogów społecznych" wyszedł Maciej Skorupa,
przewodniczący Komisji Praworządności Rady Miasta. "Pedagodzy" mają reagować na
każde niewłaściwe zachowanie - począwszy od rzucenia papierka na ulicę i
picie alkoholu, aż po bójki, handel narkotykami czy incydenty o charakterze
neofaszystowskim. Zamierzają działać przede wszystkim w rejonie szkół.
W grupie jest 12 osób. Większość to członkowie sandomierskiej
sekcji karate. - To sprawdzeni, rozsądni ludzie z zacięciem
społecznym - ocenia ich Maciej Skorupa.
Pedagodzy społeczni są już
po pierwszym szkoleniu. Zaproszono na nie Grzegorza Szaginiana - lekarza
psychiatrę, dr Roberta Kotowskiego - naczelnika Wydziału Spraw Obywatelskich
Urzędu Miasta oraz Józefa Spisackiego - specjalistę w zakresie terapii
uzależnień. Podczas spotkania członkowie grupy dowiedzieli się m.in. jak
reagować w sytuacji zagrożenia i jak rozpoznać osoby uzależnione. Pedagodzy będą
się spotykać systematycznie, raz w miesiącu.
- Najpierw zamierzamy
opracować program działania. Chcemy się dowiedzieć, jak nawiązać kontakt z
trudną młodzieżą, gdzie tkwią przyczyny ich problemów, wreszcie, jak zmienić
negatywne postawy młodych ludzi. Wyposażeni w taką wiedzę, będziemy mogli podjąć
konkretne działania. Mam nadzieję, że przynajmniej niektóre osoby uda
nam się wyrwać z totalnej apatii i marazmu - mówi Jerzy Sobieraj,
koordynator grupy.
Karatecy chętnie poparli pomysł Macieja Skorupy.
Jerzy Sobieraj jest przekonany, że sprawdzą się w działaniu.
- Karatecy
mają kontakty wśród młodych ludzi. Są spokojni i opanowani, dzięki czemu łatwiej
będzie im negocjować - stwierdza Jerzy Sobieraj.
"Pedagodzy
społeczni" będą współpracować z policją. - Poprosiłem zastępcę
komendanta powiatowego, aby policja reagowała natychmiast na zgłoszenie członków
grupy. Nie można wykluczyć, że taka interwencja będzie potrzebna. Uzyskałem
zgodę - mówi przewodniczący Komisji Praworządności Rady
Miasta.