Siedmiu uczniów z gimnazjum w Żarnowie pod Opocznem po wyjściu ze szkoły upiło się w jednym z barów w swojej miejscowości.
Według policji, gimnazjaliści w wieku 15 - 17 lat wypili tam po kilka piw i pół litra wódki. Gdy zabrakło im pieniędzy na zakup kolejnych butelek... zastawili w barze legitymacje szkolne. Imprezę przerwał jeden z rodziców.
- Gdy tylko dowiedziałem się o sprawie, natychmiast odbyłem długą rozmowę z chłopcami oraz ich rodzicami - mówi dyrektor gimnazjum Wiesław Rataj. Uczniowie przyznali się do "świętowania" egzaminów i wyrazili skruchę.
Rada pedagogiczna zdecydowała, że gimnazjaliści będą mieli na świadectwach najniższe oceny ze sprawowania. Wyznaczono im kary w zawieszeniu (przeniesienie do zamiejscowej filii szkoły), nakazano też odpracowanie kilkunastu godzin na rzecz placówki.
Nie jest wykluczone, że sprawą gimnazjalistów zajmie się również sąd rodzinny. Odrębne postępowanie prowadzi policja. - Po jego zakończeniu sprzedawca alkoholu może spodziewać się zarzutów - mówi aspirant Robert Opala z opoczyńskiej policji. - Jeżeli przypadek upicia się gimnazjalistów w barze potwierdzi się, to właścicielka baru straci koncesję - zapowiada wójt Maria Morawska.
Właścicielka baru odpiera oskarżenia: - Ja im alkoholu nie sprzedawałam. Całe to policyjne dochodzenie i wrzawa są efektem spisku konkurencji...