Podlaskie Kuratorium Oświaty zbadało skargę rodziców gimnazjalistów z Ciechanowca, którzy zarzucili dyrekcji placówki prowadzenie "unijnej indoktrynacji" dzieci.
Sprawa według przedstawicielki kuratorium nie wymaga interwencji – pisze Gazeta Współczesna. Chodziło o spotkanie w ramach działającego w szkole Klubu Europejskiego, podczas którego odegrano hymn UE. Niektórzy rodzice uważali, że bardziej na miejscu byłoby odegranie hymnu polskiego. Protestujący rozesłali pisma m.in. do kuratorium i resortu edukacji, w których skrytykowano władze szkolne za wciąganie uczniów do "unijnej indoktrynacji". Zdaniem Grażyny Citko z Podlaskiego Kuratorium Oświaty skarga była nieuzasadniona, ponieważ prezentacja dotyczyła kultury różnych krajów europejskich. Zresztą tylko część rodziców uznała ją za niestosowną, byli też tacy, którym się podobała.
Burmistrz Ciechanowca Stanisław Łapiak uważa, że skarga jest efektem rosnącej niechęci mieszkańców regionu do integracji europejskiej. Następuje wzrost niepokoju na tym tle, zwłaszcza rolnicy mają wiele powodów do obaw. Dlatego każde mówienie o Unii wywołuje zniecierpliwienie i niechęć – uważa burmistrz.