Wkrótce tekturowe legitymacje studenckie zastąpią plastikowe karty. Za 3 miesiące nowe legitymacje dostanie pierwsza grupa studentów.
Dokument ma zielony kolor i przypomina kartę bankomatową. Nie będzie to
jednak wyłącznie dokument tożsamości. Dzięki mikroprocesorowi, student sprawdzi
oceny z egzaminów, wejdzie do laboratoriów i bibliotek, a nawet zapłaci za obiad
w stołówce czy ksero.
Uczelnie będą musiały kupić specjalne
oprogramowanie. Dlatego pierwsi legitymacje będą testować studenci tych uczelni,
które mają już odpowiedni system komputerowy. W pilotażowej grupie są m.in.
Uniwersytet Jagielloński i Politechnika Warszawska.
UJ na początek
wprowadzi legitymacje na jednym lub dwóch wydziałach, aby je
przetestować.
Specjaliści zapewniają, że nowe legitymacje są bardzo
trudne do podrobienia. Karty sprawdzała nawet Agencja Bezpieczeństwa
Wewnętrznego.
Za wydanie legitymacji zapłacą studenci. Prawdopodobnie
dokument będzie kosztował około 15 złotych.
W przyszłości, elektroniczne
legitymacje miałyby zastąpić studenckie bilety miejskie a nawet karty
kredytowe.