Elektroniczny kontakt nauczyciela z rodzicami, nie zastąpi bezpośredniej rozmowy.
Wyższa Szkoła Informatyki i Zarządzana w Rzeszowie zaproponowała dyrektorom podkarpackich szkół, żeby wdrożyli jej innowacyjny program "E-szkoła - wirtualny dziennik". Łącznikiem pomiędzy wychowawcą a rodzicami i uczniami byłby Internet. Okazuje się, że niektóre szkoły w naszym regionie od dawna stosują tzw. internetowe dzienniki.
O tym, jak bardzo wirtualny dziennik potrafi ułatwić życie wychowawcom i
nauczycielom dyrektorzy podkarpackich szkół dowiedzieli się w czwartek na
spotkaniu w Wyższej Szkole Zarządzania i Informatyki w Rzeszowie. Jednym z
uczestników spotkania był Dariusz Bożek, dyrektor Liceum Ogólnokształcącego im.
Mikołaja Kopernika w Tarnobrzegu. Dla niego program nie jest nowością. W
"Koperniku" od roku uczniowie i rodzice mogą zapoznać się z wynikami
uczniów, dzięki autorskiemu programowi SISI.
- Twórcy zaproponowali
nam przekazanie swojego dziennika internetowego, który jest rozbudowaną wersją
naszej SISI - tłumaczy dyrektor. - Internetowe wywiadówki to super sprawa
tylko, że ich aktualizacja wymaga dużego nakładu pracy.
Internetowy dziennik
w tarnobrzeskim LO im. Kopernika jest uzupełniany co dwa tygodnie przez jednego
z pracowników. Dyrekcja zdradza, że jedną z ujemnych cech SISI jest to, że jeśli
uczeń nie zdradzi rodzicom swojego kodu, nie dowiedzą się o wynikach w nauce
swojej pociechy.
- Dlatego planujemy rozbudowę systemu, dzięki czemu
kod otrzymają chętni rodzice - dodaje Dariusz Bożek. - Będzie to możliwe
albo przez Internet w domu, albo przez szkolny portal. Posiadamy stanowisko z
monitorem i klawiaturą. Rodzic przyjdzie, wklepie swój PIN albo numer PESEL i
otrzyma informację o dziecku. Prowadzenie internetowego dziennika nie oznacza,
że zrezygnowaliśmy z tradycyjnych wywiadówek, które organizujemy średnio co dwa
miesiące.
Dyrektorzy
szkół przewidują, że internetowy dziennik przyjmie się, ponieważ dostęp do
komputerów jest tak powszechny, iż rodzice bardzo chętnie będą kontrolowali
postępy w nauce swoich dzieci właśnie w ten sposób. Potwierdza to m.in. Mariusz
Potasz, dyrektor LO im. Komisji Edukacji Narodowej w Stalowej Woli. -
Jesteśmy na etapie kategoryzacji e-dziennika - przyznaje
dyrektor. - Oznacza to, że powoli wdrażamy ten system. Korzystamy z autorskiego
programu, który napisał nasz matematyk. Jeśli okaże się, że nasz program jest
zbyt mało rozbudowany, zwrócimy się o pomoc do WSiZ.
Czy to oznacza,
że w najbliższej przyszłości w stalowowolskim liceum tradycyjne spotkania
wychowawców z rodzicami przejdą do historii? - Nie ma takiej możliwości -
przekonuje Mariusz Potasz. - Bezpośredni kontakt wychowawcy z nauczycielem jest
konieczny. Na wywiadówkach nie mówimy wyłącznie o ocenach. Poruszamy także inne
ważne sprawy, np. problemy dotyczące uczniów.