Do protestu przeciwko likwidacji w Brzeziu I klasy gimnazjum przyłączają się kolejni mieszkańcy tej miejscowości. Wczoraj było ich już około stu. Rozmowy pomiędzy władzami gminy Kłaj a komitetem strajkowym rozpoczną się prawdopodobnie dzisiaj.
Kontynuujemy protest okupacyjny budynku zgodnie z postulatami, jakie przesłaliśmy do władz gminy. Na ten czas nie została zarzucona praca wychowawczo-oświatowa: lekcje odbywają się w normalnym trybie. Protest trwa całą dobę, determinacja rodziców, pragnących utrzymania w szkole w Brzeziu gimnazjum, zwiększa się z dnia na dzień. Nie prowadzimy walki politycznej - głównym celem protestu jest dobro dzieci, które nie mogą być traktowane jak króliki doświadczalne, a względy ekonomiczne nie mogą brać góry nad dobrem ucznia i zwykłym człowieczeństwem - mówi w imieniu protestujących rodziców przewodniczący komitetu strajkowego Ryszard Kruczkowski.
Wójt gminy Kłaj Jan Majerz i jego zastępca Wiesław Średniawa od rozpoczęcia strajku nie pojawili się w Brzeziu - z protestującymi kontaktują się telefonicznie. Choć obie strony mają nadzieję, że rozmowy doprowadzą do porozumienia, wydaje się jednak, że zdania na temat sposobów rozwiązania sprawy są wciąż krańcowo odmienne.
Tylko rozsądny dialog może doprowadzić do rozwiązania tego problemu. Finanse, którymi wójt tłumaczy likwidację I klasy gimnazjum, to nie jest jakaś ogromna kwota, aby aż tak o nią walczyć - to tylko pretekst, by podjąć działania zmierzające do likwidacji w Brzeziu gimnazjum - uważa Ryszard Kruczkowski.
Rozmawialiśmy na temat tego, co dzieje się w Brzeziu z wizytatorem Miłkowskim, który zna dobrze nasze szkoły. Na razie nic w tej sprawie nie wiadomo, zobaczymy jak sytuacja będzie się rozwijać. To nie my zdecydowaliśmy o tym, że I klasa została zlikwidowana, ale rodzice uczniów z Brzezia. My nie jesteśmy odpowiedzialni za tę sytuację. Rodzice powinni sami sobie odpowiedzieć na pytanie, kto zawinił. Wójt Jan Majerz do końca wierzył, że we wrześniu naukę w I klasie gimnazjum rozpocznie 18 uczniów. Nie wystarczy krzyczeć, że się nie chce likwidacji, ale trzeba usiąść do rozmów. Nasze stanowisko jest niezmienione: klasa I uruchomiona zostanie w Brzeziu ponownie pod warunkiem, że liczyć będzie co najmniej 15 uczniów - mówi z kolei zastępca wójta Wiesław Średniawa.