– Prawda jest taka, że nie byłoby polskiej kuchni bez ziemniaka – mówią uczniowie z Kątów Opolskich.Lekcje o ziemniaku odbyły się w ramach urozmaicenia zajęć z przyrody, techniki, historii i muzyki. Drugoklasiści mieli za zadanie ułożyć na jego cześć kilka piosenek i wierszyków.
– Ziemniaczku, ziemniaczku młody, najsmakowitszy jesteś, gdy parujesz w mundurku po wyciągnięciu z osolonej wody – zrymowała Natalka.
– Kartofel to samo zdrowie, bo zawiera w sobie skrobię – dodał Marek. Nagle się zreflektował: – No, może najzdrowszy to on nie jest, ale skrobia jest potrzebna do produkcji krochmalu i spirytusu.
Klasa III wykonała pieczątki z ziemniaka, klasa IV a przedstawiła dzieje kartofla w Polsce na przestrzeni wieków, klasa IV b opowiedziała, jak jest nazywany w różnych częściach kraju i na świecie, zaś klasa VI b - gdzie się go najwięcej uprawia.
Jednak największą furorę podczas obchodów "Dnia Kartofla" zrobiła klasa VI a, która przygotowała dla koleżanek, kolegów i nauczycieli kilka ziemniaczanych potraw.
Na ławkach pojawiły się frytki, kluski śląskie, purée, chipsy, placki ziemniaczane, ziemniaki pieczone w ognisku, ugotowane w mundurkach.
– A gdzie jest kartoflanka i żur z ziemniakami? – dopytywał się o zupy Kamil z IV a. – Nie ma, bo z nimi za dużo roboty – odpowiedziała młodszemu koledze znad misy z chipsami Angelika. – Bierz porcję frytek i zmiataj.
Ziemniaczane dania okazały się strzałem w dziesiątkę – przez cały dzień zajadała je cała szkoła.