W sobotę pierwsi absolwenci opolskiego, podypolmowego studium na kierunku integracja europejska odebrali swoje dyplomy. Wielu z nich ma nadzieję znaleźć teraz dobrą pracę.
– Waszym zadaniem jest przybliżać nas Zachodowi i przybliżać Zachód nam – mówił do absolwentów studium, prof. Barłomiej Kozera, dyrektor Instytutu Nauk Społecznych Uniwersytetu Opolskiego.
Studium utworzono w ubiegłym roku na mocy porozumienia pomiędzy władzami
uczelni i wojewodą opolskim. W sobotę oficjalnie swoją naukę zakończył pierwszy
rocznik, czyli 120 studentów. Zajęcia odbywały się głównie w weekendy. Oprócz
klasycznych wykładów zorganizowano także wyjazd sesyjny do
Brukseli.
Dla części absolwentów odbiór dyplomu wiązał się z
nadzieją znalezienia interesującej pracy, najlepiej w jakiejś instytucji w
stolicy Unii. – Wielu z nas ma na to nadzieję, choć zdajemy sobie
sprawę, jak bardzo daleka jest droga do Brukseli – mówi Karolina
Kowalik.
– Kiedy mówiłyśmy, co studiujemy, pracodawcy informowali, że poważnie porozmawiają o zatrudnieniu, kiedy ukończymy studia. Mam nadzieję, że teraz rozmowa o pracy będzie już inna -–dodaje Marzena Andrasz-Cebo.
Wśród sobotnich absolwentów był między innymi Rafał Hoffmann, szef zarządu
wojewódzkiego NSZZ policjantów. – Studiowałem przede wszystkim dla
poszerzenia własnych horyzontów – zapewnia szef policyjnych
związkowców z Opola. – Z drugiej strony, moja wiedza przyda się też w
pracy. Integracja europejska objawia się także w najprostszych kontaktach
zawodowych.
Niektórzy ze studentów właśnie dzięki
ukończonemu kierunkowi mają już zatrudnienie. – Znajomość języka obcego
i właśnie studia pozwoliły mi znaleźć pracę w Agencji Rozwoju
Opolszczyzny – zapewnia Magdalena Nowak.
– Wykłady na pewno będą procentować w przyszłości – dodaje Maciej Kaczor. Na studia poszedł jako pracownik Urzędu Gminy w Praszce. Teraz chce rozpocząć działalność na własny rachunek. – Zamierzam świadczyć usługi dla innych firm – wyjaśnia Kaczor. – One także mogą korzystać z pieniędzy europejskich. Dzięki studiom wiem, w jaki sposób należy się starać o fundusze unijne. Mieszkam na wsi, a po wejściu do Unii moja wiedza przyda się także rolnikom.
– Na pewno mamy większą od innych szansę na znalezienie ciekawej pracy, ponieważ jesteśmy pierwszym rocznikiem – podkreślają absolwenci studium.