Władze Krakowa chcą ustalić opłatę dla cudzoziemców, którzy uczą się w szkołach ponadgimnazjalnych. Wynosiłaby ona równowartość 1,2 tys. euro, czyli około 5,6 tys. zł.
Rozporządzenie MEN z 2001 r. określa minimalną wysokość opłat dla
cudzoziemców uczących się w szkołach ponadgimnazjalnych. Nie mogą być one niższe
niż koszt kształcenia. Wydział Edukacji Urzędu Miasta proponuje zastosować
najmniejsze z możliwych stawki, czyli 1,2 tys. euro za rok w szkole
ponadgimnazjalnej i 1,5 tys. euro w szkole policealnej i pomaturalnej.
W
pierwszym roku nauki opłata podwyższona zostałaby o 200 euro. Jeśliby jednak
koszt kształcenia w jakiejś szkole byłby wyższy, to cudzoziemcy będą musieli
dopłacić różnicę. Prezydent Krakowa będzie mógł obniżyć tę stawkę lub zwolnić z
niej osoby, które znajdują się w trudnej sytuacji finansowej. Możliwe jest także
rozłożenie jej na dwie raty. Przepisy te nie dotyczą osób, które są
repatriantami albo uchodźcami - pisze "Dziennik Polski".