Poselski projekt ustawy – Prawo o szkolnictwie wyższym zawiera przepisy dotyczące zasad ustalania kosztów uzyskania przychodów przez nauczycieli akademickich. Ci ostatni mogliby stosować 50-proc. koszty uzyskania przychodów do całego źródła przychodów, a nie, jak dotychczas, tylko w zakresie dodatkowych umów.
Jak już informowaliśmy w „GP” nr 153, rząd zajął stanowisko wobec poselskiego projektu ustawy – Prawo o szkolnictwie wyższym. Jest więc szansa, że nauczyciele akademiccy będą mogli stosować podwyższone koszty do całego źródła przychodów (do wynagrodzenia zasadniczego i do godzin ponadwymiarowych), a nie, jak dotychczas, tylko w zakresie, w jakim były zawierane dodatkowe umowy. Nikt w końcu nie lubi oddawać fiskusowi więcej niż jest to konieczne. Na szczęście rząd zajął się projektem poselskim, a ten jest bardziej korzystny dla nauczycieli akademickich. Przewidziane w nim rozwiązania nie są najgorszymi z możliwych. Są one dużo łagodniejsze od tych, które przewidywał projekt prezydencki (określał koszty na poziomie 50 proc., ale liczone od 4/5 przychodu pomniejszonego o potrącone w danym miesiącu składki na ubezpieczenia emerytalne i rentowe oraz ubezpieczenie chorobowe). O projektach tych pisaliśmy już na łamach „GP” (zob. nr 115 z 15 czerwca i nr 140 z 20 lipca br.).
Projekt poselski ustala koszty uzyskania przychodów na poziomie 50 proc. wynagrodzenia nauczyciela akademickiego w rozumieniu ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Postanawia też wyraźnie, że rezultaty działalności dydaktycznej i badawczej pracowników uczelni, ustalane w dowolny sposób, są utworami w rozumieniu ustawy o ochronie praw autorskich i praw pokrewnych. Jest to jasna i przejrzysta regulacja, tyle że trudna do odnalezienia przez podatników. W końcu nie znajduje się w ustawie podatkowej, a w tej, która reguluje zupełnie inne zagadnienia. A to z pewnością nie przypadnie do gustu podatnikom. Z drugiej jednak strony istotniejsze jest to, jakie regulacje zawiera, a nie, gdzie się one znajdują.
Obecnie 50-proc. koszty uzyskania przychodów dotyczą tylko czynności wykonywanych w ramach umów zlecenia i o dzieło, kiedy wykonujący tę czynność nauczyciel korzysta z praw autorskich. Natomiast ze stosunku pracy koszty ustalane są na ogólnych zasadach. Nowa regulacja jest więc dużo korzystniejsza.