Wiele osób chce prowadzić ekologiczny styl życia i stara się różne aspekty codzienności przybliżyć do tego trendu. Czy można zadbać o ekologię także w pielęgnacji?
Żeby pielęgnacja twarzy była ekologiczna warto zacząć przede wszystkim od… ograniczenia zużycia wody. Skupiamy się na używanych kosmetykach a zapominamy o tej najprostszej kwestii. Woda często leje się podczas mycia zębów, nakładania na twarz kolejnych różnego rodzaju kosmetyków, z których myjemy ręce. Warto każdorazowo zakręcać kurek. W ten sposób najlepiej przyczynimy się do dbałości o środowisko. Jeśli chodzi o samą pielęgnację twarzy, warto wybierać produkty o naturalnych składach nieszkodzących środowisku. Znaczenie ma to na przykład w przypadku kremów przeciwsłonecznych. Zwróćmy uwagę na to, czy zawarte w nich filtry mogą zaszkodzić ekosystemom po dostaniu się do wody. Dobrą praktyką jest też wybór tych produktów, których używanie generuje jak najmniej odpadów. Jeżeli na przykład na twarz nakładamy maseczki, wybierajmy te w większych pojemnościach lub maseczki w płachcie, które są biodegradowalne.
Ekologiczna pielęgnacja ciała i włosów
W pielęgnacji ciała warto przede wszystkim zwrócić uwagę na składy kosmetyków i wybierać te, które nie zawierają szkodliwej chemii. Będzie to korzystne zarówno dla naszej skóry jak i dla środowiska. Ekologiczna pielęgnacja włosów może obejmować na przykład włączenie w codzienne rytuały używanie naturalnych wcierek i płukanek, które mogą pozytywnie wpłynąć na blask pasm, ograniczenie wypadania włosów.
Fantastycznym rozwiązaniem są na przykład produkty, które nie wymagają pakowania ich w plastikowe opakowania. W tej formie produkowane są na przykład kosmetyki w kostce do mycia ciała i włosów. Wybierając poszczególne produkty warto też stawiać na renomowane marki, które oferują najwyższej jakości kosmetyki. Dzięki temu będziemy mieć pewność, że są one przebadane kątem dermatologicznym, a w ich składzie nie znajdują się naprawdę szkodliwe, niesprawdzone substancje.
Czy w pielęgnacji da się stosować metodę zero-waste?
Jedną z podstawowych zasad ekologii w ostatnim czasie jest zero-waste. Staramy się generować jak najmniej odpadów, wykorzystywać poszczególne przedmioty w taki sposób, aby posłużyły nam w jak najszerszym zakresie. Czy da się tą metodę stosować w pielęgnacji? Oczywiście, ale z umiarem. W jaki sposób? Jeżeli na przykład mamy lekko przeterminowany balsam do ciała, który nadal nadaje się do użytku, ale już niekoniecznie mamy ochotę smarować nim całe ciało, możemy go wykorzystać na przykład jako krem na suche pięty czy do rąk. Warto kupować tylko takie pojemności kosmetyków, które faktycznie jesteśmy w stanie zużyć i nie robić dodatkowych zapasów, jeżeli wiemy, że będziemy musieli jakiegoś opakowania się pozbyć. Świetnie w tym zakresie spisują się także kosmetyki wielofunkcyjne – rozświetlacz może posłużyć jako cień do powiek, szminka jako róż do policzków a olejek intymny świetnie sprawdzi się jako płyn do demakijażu. Nie warto jednak w imię ekologii zużywać do końca produktów, które ewidentnie nam nie służą lub wywołujących reakcję alergiczną. Może to przynieść zdecydowanie więcej szkody niż pożytku.
oprac, e-red, ppr.pl