Polacy są w stanie więcej zapłacić za produkt lepszej jakości, produkowany w warunkach ekologicznych - wynika z badania CBOS. Respondenci wskazywali m.in., że kupując jajka częściej zwracają uwagę na warunki chowu kur i datę ważności niż na cenę.
W najnowszym sondażu CBOS zapytał Polaków o ich stosunek do zwierząt.
Od lat zdecydowana większość Polaków sądzi, że wszystkie zwierzęta odczuwają ból tak samo jak człowiek - obecnie tego zdania jest 79 proc. badanych. Co ósmy ankietowany (12 proc.) uważa, że niektóre zwierzęta odczuwają ból tak samo jak człowiek, a niektóre mniej. Nieliczni (2 proc.) twierdzą, że wszystkie zwierzęta odczuwają ból w mniejszym stopniu niż człowiek.
Polacy twierdzą, że przy zakupie kosmetyków i środków czystości najczęściej kierują się niską ceną (44 proc.) oraz marką (41 proc.). Co czwarty badany (26 proc.) zwraca uwagę na datę ważności, a co piąty (21 proc.) – na nieszkodliwość produktu dla środowiska. Jedynie nieliczni mają na względzie kwestię testowania danego artykułu na zwierzętach (7 proc.) lub reklamy (6 proc.).
Jak zauważają autorzy badania, w ciągu ostatnich dwunastu lat można zauważyć znaczną zmianę w zakresie kupowania jajek. Od 2006 roku prawie trzykrotnie wzrosło znaczenie tego, czy jajka pochodzą od kur z chowu klatkowego czy od innych, natomiast o ponad połowę zmalała liczba osób, które deklarują, że zwracają uwagę na cenę jajek.
Obecnie z deklaracji badanych wynika, że kupując jajka Polacy najczęściej zwracają uwagę na warunki chowu kur (35 proc.), nieco rzadziej na odpowiednią datę ważności (32 proc.). W dalszej kolejności brane są pod uwagę: wielkość jajek (18 proc.), oznakowanie i spełnianie norm UE (12 proc.) oraz niska cena (11 proc.).
Badani byli także pytani o poglądy na temat wykorzystywania zwierząt w laboratoriach. Zdaniem co trzeciego respondenta (33 proc.) testowanie na zwierzętach lekarstw przeznaczonych dla ludzi jest raczej słuszne, natomiast zdaniem co czwartego (26 proc.) - raczej niesłuszne. W mniejszości pozostają badani mający stanowcze zdanie w tej kwestii – 19 proc. uważa, że takie działania są zdecydowanie niesłuszne, a 8 proc. uznaje je za zdecydowanie słuszne.
Zdaniem badanych raczej niesłuszne (37 proc.) bądź zdecydowanie niesłuszne (32 proc.) jest wykorzystywanie zwierząt w laboratoriach. Mniej więcej co siódmy (15 proc.) uważa, że są one raczej słuszne, a jedynie nieliczni (3 proc.) sądzą, że zdecydowanie słuszne.
Badani byli też pytani o postawy wobec takich form wykorzystywania zwierząt, jak trzymanie ich w ogrodach zoologicznych czy tresowanie i pokazywanie w cyrkach.
Prawie połowa ankietowanych (46 proc.) uważa, że trzymanie zwierząt w ogrodach zoologicznych jest raczej słuszne, a 24 proc. sądzi, że taka forma wykorzystywania zwierząt jest raczej niesłuszna. Respondenci stosunkowo rzadko wyrażają stanowcze zdanie w kwestii takich działań – dla 11 proc. są one zdecydowanie słuszne, a dla 8 proc. zdecydowanie niesłuszne.
W ostatnich latach można zauważyć rosnący sprzeciw wobec tresowania i pokazywania zwierząt w cyrkach - zdaniem 39 proc. badanych takie działanie jest niesłuszne, a kolejne 35 proc. sądzi, że jest to raczej niesłuszne. Niespełna jedna piąta (łącznie 18 proc.) jest przeciwnego zdania.
Niemal połowa badanych (48 proc.) uważa, że zwierzęta powinny być utrzymywane w chowie zarówno przemysłowym, jak i ekologicznym, żeby ludzie mieli wybór, z jakiego chowu i w jakiej cenie chcą kupować produkty spożywcze. Niewiele mniejsza grupa (42 proc.) uważa, że wszystkie zwierzęta powinny być hodowane w sposób ekologiczny, bo warunki chowu zwierząt są istotniejsze niż cena produktów spożywczych. Nieliczni podzielają opinię, że przemysłowy chów zwierząt powinien być powszechny, żeby produkty spożywcze były jak najtańsze (5 proc.).
"Potwierdziło się, że respondenci są w stanie więcej zapłacić za produkt lepszej jakości, produkowany w warunkach ekologicznych" - zauważają autorzy badania.
Badani byli pytani również o przemysłowy chów zwierząt i jego wpływ na środowisko. Najwięcej respondentów (34 proc.) nie ma wyrobionego zdania na ten temat. Pozostali w większości sądzą, że przemysłowy chów zwierząt może negatywnie oddziaływać na środowisko. Opinię, że tego rodzaju produkcja emituje dużo gazów cieplarnianych i w dużym stopniu wpływa na środowisko podziela 31 proc. ankietowanych. Co czwarty (25 proc.) twierdzi, że przemysłowy chów zwierząt emituje niewielką ilość gazów cieplarnianych i w małym stopniu oddziałuje na środowisko. Jedynie 10 proc. badanych uważa, że taki rodzaj chowu zwierząt nie ma żadnego wpływu na środowisko.
Badanie "Aktualne problemy i wydarzenia" przeprowadzono metodą wywiadów bezpośrednich (face-to-face) wspomaganych komputerowo (CAPI) w dniach 16–23 sierpnia 2018 roku na liczącej 1066 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.
Olga Zakolska (PAP)