Irlandia ma problemy z niedoborem jaj konsumpcyjnych na rynku wewnętrznym z powodu likwidacji stad kur nieśnych zakażonych wirusem grypy ptaków. Wirus pojawił się głównie na fermach produkujących jaja spożywcze. W mniejszym stopniu dotknął gospodarstwa utrzymujące indyki.
Irlandzcy producenci podjęli natychmiastowe działania polegające na dobrowolnym uboju stad w celu ograniczenia ryzyka dalszego rozprzestrzeniania wirusa. Według szacunków irlandzkich organizacji branżowych około 20% kur niosek w tym kraju zostało zabitych w ostatnich tygodniach z powodu grypy ptaków.
Problem dotyczy właścicieli ferm z hrabstwa Monaghan. Jaja są importowane w celu zaspokojenia popytu w handlu. Prawdopodobnie, z uwagi na trudną sytuację finansową w jakiej znaleźli się właściciele ferm, Irlandia będzie musiała pozyskiwać jaja poza granicami kraju przez dłuższy czas - trudny jeszcze do zdefiniowania.
Należy wyjaśnić, że w Irlandii mamy do czynienia z wirusem o niskiej zjadliwości podtypu H6N1, który nie podlega rejestracji i zwalczaniu według unijnych przepisów oraz nie ma obowiązku jego raportowania do OIE. Od 2006 roku OIE wprowadziła wymóg zgłaszania w odniesieniu do wirusów o niskiej zjadliwości (LPAI) tylko dla podtypów: H5 i H7, które budzą największe obawy.
W związku z tym, wobec podtypu H6N1 nie mają zastosowania środki zwalczania, które są podejmowane w sytuacji zakażenia wysoce zjadliwą grypą ptaków i szczepami o niskiej zjadliwości podtypu H5 i H7. W praktyce oznacza to, że nie jest wydawany odgórny nakaz likwidacji drobiu przez służby weterynaryjne, co w efekcie powoduje, że nie ma podstaw do wypłaty odszkodowań dla właścicieli ferm.
W takiej sytuacji kluczowym narzędziem producentów w walce z wirusem pozostaje dobrowolna decyzja o likwidacji stad i zaostrzona bioasekuracja. Ryzyko leży wyłącznie po stronie producentów.
Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz