Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Żywność za grosze

12 września 2011
Każdy ma prawo do porządnego posiłku - pacjent w szpitalu, więzień w zakładzie karnym czy uczeń w szkole. Posiłki powinny być ujednolicone. Nic bardziej mylnego. W zależności od regionu kraju koszt posiłku różni się. Dlaczego tak się dzieje?

Nasi milusińscy od samego początku potrzebują zdrowych, zbilansowanych posiłków do tego, aby sprawnie funkcjonować i mieć siłę do chociażby nauki czy zachowania koncentracji. Tak jest zarówno w żłobku, jak i przedszkolu oraz szkole. Jednak to, ile rodzic zapłaci za posiłek w każdej z tych placówek, nie jest z góry określone.

W przypadku żłobka sprawę opłat reguluje ustawa z dnia 4 lutego 2011 roku o opiece nad dziećmi w wieku do lat 3. Zgodnie z art. 11 pkt 2 tego aktu prawnego podmiot, który utworzył żłobek ustala statut żłobka, określając w szczególności zasady ustalania opłat za wyżywienie. Oznacza to, że opłaty za posiłki dla dzieci w żłobkach mogą różnić się w zależności od rejonu, miasta czy województwa.

Złotówka robi różnicę

Podobnie sytuacja ma miejsce w przypadku przedszkoli i szkół.

Zgodnie z art. 14 ust. 5 ustawy o systemie oświaty opłaty za świadczenia prowadzonych przez gminę przedszkoli publicznych ustala rada gminy, a w przypadku innych przedszkoli publicznych – organy prowadzące te przedszkola.

Koszt posiłku w przedszkolach może różnić się więc znacząco. Przykładowo - stawka żywieniowa w przedszkolu w Łodzi to 5 zł, podobnie zapłacimy w Gdyni, ale już w Warszawie to 6,40 zł (Bemowo) czy 8 zł (Ursynów).

- Niesprawiedliwe jest to, że stawki są bardzo różne, w zależności od województwa, gminy, wsi itp. Niektóre stawki są mizerne, niektóre całkiem wystarczające. W przypadku przedszkoli, stawka wyższa o 1 zł może zrobić dużą różnicę w jakości posiłków - mówi Wirtualnej Polsce Małgorzata Gajewczyk, doradca żywieniowy z Akademii Zdrowego Żywienia.

Jako przykład podała sytuację swoich dzieci podczas wakacji. Milusińscy chodzili do sąsiedniej wioski do przedszkola.
- Nigdy nie wracały do domu głodne. Do dziś wspominają, jak było smacznie - wspomina Gajewczyk.

Szkoła natomiast może, ale nie musi zorganizować uczniom stołówkę. Jednak w przypadku tych placówek, które się na taki krok zdecydowały, o wysokości opłat za posiłki decyduje dyrektor szkoły w porozumieniu z organem prowadzącym szkołę (art 67a, pkt 1 i 3 ustawy z dnia 7 września 1991 roku o systemie oświaty)

- Nie można zapominać o tym, że dzieci się rozwijają i potrzebują około 60 składników odżywczych codziennie! Spędzając poza domem od godz. 8 do 16 a czasem 17 powinny mieć zapewnione regularne i pełnowartościowe posiłki - podkreśla doradca żywieniowy AZŻ.

Chorzy mają lepiej?

Pacjenci przebywający w szpitalach czy innych zakładach opieki zdrowotnej nie muszą martwić się o posiłki. Szpital ma obowiązek zapewnić przyjętemu pacjentowi wyżywienie odpowiednie do stanu zdrowia. Mówi o tym ustawa o zakładach opieki zdrowotnej.

Obowiązujące w Polsce przepisy nie określają norm żywieniowych w szpitalach, przy czym jako zalecane uważa się normy ustalone przez Instytut Żywności i Żywienia w Warszawie, opublikowane w 2001 r. w opracowaniu „Podstawy naukowe żywienia w szpitalach”.

Dzienna szpitalna racja pokarmowa zalecana dla hospitalizowanego mężczyzny w wieku 26-60 pozostającego na diecie podstawowej to 2360 kilokalorii, kobiety w tym wieku powinny zjeść pożywienie o wartości energetycznej 1860 kilokalorii.

Szpitale często prowadzą własne stołówki, jednak ostatnio popularne się stało zatrudnianie firm kateringowych dostarczających gotowe posiłki do placówek. Czy to się opłaca?

Okazuje się, że średnia cena posiłku (obiad) jest diametralnie różna nawet w obrębie tego samego miasta. Przykładowo w Krakowie ceny głównego posiłku w ciągu dnia wahają się między 7 a ponad 23 zł, mimo iż zasadniczej różnicy w jadłospisie nie ma. Wszystko zależy od podpisanych umów z firmami. Jakość posiłków również pozostawia wiele do życzenia.

- W szpitalach, gdzie żywienie również jest bardzo ważne, a często jest warunkiem prawidłowego funkcjonowania organizmu lub powrotu do zdrowia - stawki żywieniowe są bardzo niskie - mówi Małgorzata Gajewczyk.
Doradca boleje nad tym, że żywienie w większości tych placówek ma się nijak do zasad prawidłowego odżywiania. Zbyt mała jest częstotliwość posiłków, np. częstotliwość posiłków: trzy zamiast pięciu.

- Jakość posiłków również pozostawia wiele do życzenia.

Szpital nie może pozwolić sobie na to, aby zapewnić pacjentom drugie śniadanie czy podwieczorek. Dlatego nie dziwmy się, że rodzina musi donosić jedzenie. Nie mówiąc o braku dostępu do wody - dodaje.

Również osoby, które przebywają w zakładach opiekuńczo-leczniczych i pielęgnacyjno-opiekuńczych muszą ponieść koszty wyżywienia i zakwaterowania. O jak wysokich kosztach tutaj mowa? Określa to ustawa o zakładach opieki zdrowotnej. Zgodnie z przepisami taka miesięczna opłata to 250 proc. najniższej emerytury, z tym że nie może być ona wyższa niż kwota odpowiadająca 70 proc. miesięcznego dochodu.

Najniższa emerytura wynosi obecnie 703,59 zł.

W więzieniach sytuacja jest najlepsza

Białka, tłuszcze i węglowodany otrzymają w swojej diecie również osadzeni w zakładach karnych i aresztach śledczych. Norma dzienna została określona rozporządzeniem ministra sprawiedliwości z 2 września 2003 roku i zakłada, że osadzony w wieku do 18. roku życia otrzymuje 2800 kcal w artykułach żywnościowych, a dla pozostałych to nie mniej niż 2600 kcal.

Za takie jedzenie, w skład którego musi wchodzić co najmniej 300 g warzyw (poza ziemniakami), wyliczone są odpowiednie stawki dzienne wyżywienia. Podstawowa stawka wynosi 4,20 zł od osoby. Nieco więcej - bo 4,60 zł - kosztuje wyżywienie osób poniżej 18. roku życia.

Osoby z problemami zdrowotnymi, np. z nadwagą i otyłością czy cukrzycą, mogą liczyć na specjalne posiłki. Koszt takiego jedzenia to 5 zł (dieta lekkostrawna) oraz 6 zł (dieta cukrzycowa).

Jednak więźniowie mają dużo lepiej. Podane w rozporządzeniu stawki są stawkami minimalnymi. W rzeczywistości na więźnia przypada około 18 zł za całodobowe wyżywienie. - W rozporządzeniu jest stawka minimalna, na więźnia przypada około 75-80 zł na dzień razem z ubraniem - mówi Gajewczyk. - Stawki żywieniowe są 4-5 krotnie wyższe niż w pozostałych placówkach. Kwota około 20 zł na pewno zapewni więźniom pełnowartościowe posiłki, dobre jakości i regularne.

Jak widać, w pierwszej kolejności w Polsce są żywieni więźniowie, a dopiero później ci bardziej potrzebujący - dzieci, uczniowie i pacjenci szpitali. Miejmy nadzieję, że w przyszłości stawki się wyrównają i wszyscy będą chodzić uśmiechnięci i z pełnymi brzuchami.


POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę