Światowa Organizacja Handlu WTO ostatecznie potwierdziła, że unijne moratorium na żywność modyfikowaną genetycznie (GMO) było bezprawne. Bruksela stwierdziła, że ten werdykt nie wpłynie na jej politykę.
- Nic w werdykcie WTO nie zmusza nas do zmiany naszych przepisów. Europa będzie nadal ustalać własne reguły importu i sprzedaży żywności GMO - oznajmił Peter Power, rzecznik Komisji Europejskiej. Unia Europejska traktuje podejrzliwie produkty z oznaczeniem GMO. Nazywa je nawet Frankenfood (od Frankensteina). Teraz stwierdziła, że nie ma potrzeby zmiany przepisów, bo jej 6-letnie moratorium wygasło w 2004 roku. Mimo to Wspólnota nadal nie zgadza się, aby na jej teren można było sprowadzać modyfikowaną żywność. Unijni eksperci argumentują, że ciągle nie ma wiarygodnych badań, czy GMO jest bezpieczne dla ludzi.
Werdykt organizacji z Genewy napiętnował też Austrię, Belgię, Francję, Niemcy, Luksemburg i Włochy za wprowadzenie własnych zakazów importu produktów genetycznie zmienionych, a dopuszczonych do sprzedaży przez Komisję Europejską.
Najwięksi na świecie producenci modyfikowanej żywności to USA, Kanada i Argentyna.