Złoty w czwartek, po kilku dniach umocnienia, osłabił się, gdyż inwestorzy realizowali zyski. Z kolei rynek długu umocnił się, ale kluczowe będą piątkowe dane o inflacji.
"Mieliśmy dzisiaj gorsze nastroje na rynku złotego. Inwestorzy pozbywali się naszej waluty, rozczarowani, po tym jak FED nie dopuścił możliwości wprowadzenia dalszego luzowania polityki monetarnej w czwartek w zapisie dyskusji po posiedzeniu" - powiedział Andrzej Krzemiński z Banku BPH.
"Dodatkowo, patrząc technicznie złoty testował wsparcie 4,1650 zł/euro. Po tym jak nie przebiliśmy go, doszło do odbicia" - dodał.
"Sądzę, że w piątek powinniśmy pozostać w okolicach 4,2/22 zł/euro. Dopóki pozostajemy poniżej 4,25 zł/euro, to raczej powinien przeważać trend na umocnienie. Jeśli jednak przebijemy ten poziom to można spodziewać się dłuższej korekty" - powiedział.
W piątek wpływ na notowania złotego mogą mieć dane o chińskim PKB za drugi kwartał.
DŁUG MOCNY, CZEKA NA DANE O INFLACJI
W oczekiwaniu na piątkowe dane o inflacji w czerwcu rentowności obligacji spadały.
W piątek GUS opublikuje odczyt wskaźnika CPI w czerwcu. Ekonomiści ankietowani przez PAP spodziewają się, że inflacja, liczona rok do roku, w ubiegłym miesiącu wyniosła 4,1 proc. wobec 3,6 proc. w maju, a w ujęciu mdm ceny wzrosły o 0,1 proc.
"Dzisiaj widać było duże zainteresowanie zagranicy polskimi papierami. Wspomagane było ono oczekiwaniami na obniżkę stóp, wzmocnione przez wypowiedź szefa NBP Marka Belki i obniżkę stóp w Korei Płd" - powiedział Marek Kaczor z PKO BP.
Belka powiedział, że RPP może użyć stóp procentowych w celu stymulacji gospodarki, jeśli zajdzie taka potrzeba.
Bank Centralny Korei Płd zadecydował o obniżce głównej stopy procentowej do 3.00 proc. z 3,25 proc.
"Dla naszych obligacji kluczowe będą jutrzejsze dane o inflacji. Poziom 4,2 proc. i poniżej będzie korzystny dla notowań długu. Powyżej pozwoli jastrzębim członkom RPP dojść do głosu. W sumie dane GUS ustawią jutro rynek" - powiedział Kaczor.
7470587
1