Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Ziemniaczana klęska urodzaju

12 listopada 2011
Jak podaje portal TVP.info, zbiory ziemniaków są w tym roku niespodziewanie wysokie. Mimo tego ceny skupu nie spadają, a zapotrzebowanie na kartofle jest coraz większe. Wśród producentów panuje optymizm, choć pod skupami muszą czekać w długich kolejkach.

Problemy z zapłatą za towar, niskie plony i niska cena – to główne przyczyny coraz mniejszego zainteresowania rolników produkcją ziemniaków skrobiowych. Pat na rynku trwał od wielu lat. Został jednak przerwany. Takiego roku jak ten, producenci nie pamiętają. Zbiory m.in. na Kujawach i Pomorzu są bardzo wysokie.

– Plon był ponadprzeciętny! 35–40 ton z hektara i bardzo zadowalające parametry. Podoba też nam się cena ze względu na obecny kurs euro - przyznaje Tomasz Wojdyński z Jadownik.

Równie zadowalająca jest zawartość skrobi. Przed skupami długie kolejki – W tym roku jest klęska urodzaju, jest tego ziemniaka więcej i przemysł ziemniaczany ma problem z odbiorem. Musimy czekać na wyznaczone przepustki – mówi Zofia Kozłowska z Januszkowa.

Na razie zapotrzebowanie rynku krajowego na ziemniaki nie przekracza połowy rzeczywistych zbiorów. Ziemniak jest jednak nadal jedną z opłacalnych upraw, o ile uda się go sprzedać.

– Pytanie, jak zachowa się rynek, jaka będzie koniunktura na ziemniaka jadalnego. Zawsze rynek reaguje na dużą podaż spadkiem ceny, ale tej masy ziemniaka będzie sporo – ocenia Józefa Błajet z Kujawsko-Pomorskiej Izby Rolniczej.

Zapotrzebowanie na ziemniaki skrobiowe na rynku jest. Krochmalnie nie wykorzystują jednak swoich mocy produkcyjnych, nie dochodzą nawet do limitów. Planowane kierunki zmian Wspólnej Polityki Rolnej w Unii Europejskiej zakładają likwidację kwot produkcji skrobi ziemniaczanej, cen minimalnych oraz premii produkcyjnej dla producentów. To rozwiązałoby problem administracyjnego ograniczania wielkości produkcji przez krajowe zakłady. Jednak proponowane regulacje znacznie pogorszyłyby konkurencyjność sektora skrobi ziemniaczanej wobec skrobi zbożowej. Dlatego gospodarze stanowczo sprzeciwiają się planowanym przekształceniom.

– Przyszły rok niesie zagrożenie, że zakład będzie określał sam cenę minimalną czyli taką, jaką będzie w stanie płacić w miarę swoich możliwości. Problem w tym, czy rolnicy w następnych latach będą wtedy chcieli uprawiać ziemniaki – podsumowuje Roman Lewandowski, prezes Stowarzyszenia Producentów Ziemniaka Przemysłowego.

Powierzchnia i zbiory ziemniaków są od początku lat 70. coraz mniejsze, ale nadal na polskich polach rośnie połowa europejskich zbiorów i około 7 proc. światowej produkcji.

Ten sezon jest dla producentów ziemniaka pomyślny, ale rynek przez lata nie był dla rolników sprzyjający. Plony ziemniaków z roku na rok maleją przez silne zachwaszczenie upraw, nadmierne uwilgotnienie gleby powodujące gnicie bulw oraz nadal niewielkie wykorzystanie kwalifikowanego materiału sadzeniakowego.

POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę