Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Zapałki pod ochroną

17 grudnia 2003

Ministerstwo Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej postanowiło chronić krajowych producentów zapałek przed zagraniczną konkurencją. Ma temu służyć wprowadzenie dodatkowego cła, obciążającego import tych wyrobów.

Wniosek do MGPiPS o wszczęcie "postępowania ochronnego przed nadmiernym przywozem na polski obszar zapałek" złożyły Czechowickie Zakłady Przemysłu Zapałczanego w Czechowicach-Dziedzicach, popierane przez "POLMATCH" w Sianowie.

- Od pewnego czasu obserwowaliśmy bardzo szybki wzrost importu zapałek z państw byłego ZSRR. Są to wyroby na ogół złej jakości, ale dużo tańsze od naszych, w związku z czym mamy spore trudności z utrzymaniem się na rynku - mówi Grzegorz Bajda, dyrektor czechowickiej fabryki, jednej z dwóch największych w tej branży w Europie.

W 1999 r. sprowadzono do Polski 44 688 kg zapałek (taką miarą posługuje się statystyka), podczas gdy w ubiegłym już 1 078 826 kg. Ponad 24 razy więcej. W tym czasie udział importowanych zapałek w krajowym zużyciu wzrósł z niespełna 0,5 proc. do 15,8 proc. Ich cena była przeciętnie o ponad jedną czwartą niższa od ceny wyrobów polskich. Skutek - rodzima produkcja zmniejszyła się z 9,2 mln kg w 1999 r. do 6,8 mln kg w 2002 r. i zaczęła przynosić wytwórcom straty, a zatrudnienie w krajowym przemyśle zapałczanym zmalało o 13,8 proc.

Resort gospodarki uznał, że istnieje, jak czytamy w dokumentach MGPiPS, "związek przyczynowy między wzrastającym przywozem a szkodą wyrządzoną przemysłowi krajowemu" i wprowadził dodatkowe cła na importowane do Polski zapałki, "składające się z drewnianego patyczka, zaimpregnowanego środkiem zapobiegającym całkowitemu spaleniu się drewna i żarzeniu się patyczka, zaparafinowanego od strony łebka, oraz mieszaniny składników stanowiących masę zapalającą łebka".

Stawka celna, o której mowa, wynosi 20 proc. i obciąży import, wykraczający poza kontyngent ustalony na 256 166 kg (to mniej więcej wielkość przywozu w 2000 r.). Z puli bezcłowej mogą skorzystać dotychczasowi importerzy zapałek, proporcjonalnie do swego udziału w tym handlu w okresie poprzednich 12 miesięcy.

Dodatkowe cła nie dotyczą licznej grupy państw rozwijających się, do których zaliczono m.in. Chiny. Czy nie ma zagrożenia, że zapałki z b. ZSRR zostaną zastąpione wyrobami sprowadzanymi z ChRL?

- Nie wykluczamy takiej możliwości, choć przy niskich cenach zapałek i wysokich kosztach transportu wydaje się to mało prawdopodobne - twierdzi dyrektor Bajda.

Cła wprowadzone przez MGPiPS mają obowiązywać do końca kwietnia 2004 r., czyli do chwili wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. Co później?

- Prawdę mówiąc nie wiem, czy przemysł zapałczany jest w jakikolwiek sposób chroniony w UE, ponieważ poza Szwecją i Hiszpanią praktycznie on tam nie istnieje - zauważa Grzegorz Bajda.

Polska jest obecnie drugim co do wielkości producentem zapałek w Europie. Właśnie po Szwecji


POWIĄZANE

Jesień to czas planowania i cykl wydarzeń kreujących przyszłość branży jagodowej...

Każdy zna to uczucie: nadchodzi weekend, a w głowie rodzi się pytanie, jak efekt...

Minister Polityki Agrarnej Ukrainy, Witalij Kowal stwierdził, że wznowienie hodo...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę