System Telekomunikacji Polskiej zablokował się. Klienci, którzy chcą zamówić stały dostęp do internetu - neostradę, muszą uzbroić się w cierpliwość i odstać swoje w kolejce.
Okazuje się, że TP nie doceniła klientów proponując im od początku września
stały dostęp do internetu na atrakcyjnych warunkach.
Masowy
napływ zamówień zatkał system informatyczny operatora. Są kłopoty z
wydrukowaniem umowy, nie można pobrać z sieci kodów niezbędnych do aktywacji
usługi. Internauta dzwoniąc pod bezpłatny numer infolinii 0-800 102 102
zazwyczaj słyszy: „w tej chwili wszystkie stanowiska konsultantów są zajęte”.
Tylko najbardziej wytrwałym udaje się zarejestrować w
neostradzie.
– Problemy z rejestracją nowych osób mamy
zwłaszcza w dużych miastach – przyznaje Wojciech Jabczyński, szef
biura prasowego TP SA w Poznaniu. – Tutaj na instalację trzeba poczekać
w kolejce. Aby usprawnić przyjmowanie zgłoszeń, TP SA zwiększyła
liczbę pracowników. Wprowadziła także pracę na zmiany.
–
To powinno usprawnić internautom korzystanie z naszej promocyjnej
oferty – mówi Jabczyński. – W
ciągu dwóch, trzech tygodni
kolejka powinna się rozładować.
We wrześniu i w
październiku można testować neostradę przez 30 dni tylko za 1,07 zł. Jeżeli ktoś
w tym czasie zrezygnuje z tej usługi, nie pociąga to żadnych kosztów. Jeśli
internauta zdecyduje się na zawarcie rocznej umowy na neostradę, co miesiąc
będzie płacić 149 zł miesięcznie. Przy umowie bezterminowej miesięczna opłata
wzrasta do 199 zł.
Neostrada to szerokopasmowy,
stały i szybki dostęp do internetu (prędkość 512 kb/s). Umożliwia ona transfer
dużej ilości informacji, korzystanie z usług multimedialnych, odbieranie poczty
elektronicznej i publikację własnych stron www. Neostrada nie blokuje linii
telefonicznej. Nie zależy od pory dnia ani liczby
użytkowników.