Rolnicy czekali na deszcz, szczególnie producenci zbóż. Jednak intensywne opady zaczynają dokuczać niektórym sadownikom i plantatorom. Z nadmiaru wilgoci jednym niezebrane owoce zaczynają pękać, drugim gniją.
Według Głównego Urzędu Statystycznego, województwo kujawsko - pomorskie należy do regionów, gdzie odnotowano największe straty zimowe i wiosenne, nie tylko w zasiewach.
- W tym roku musiałem w 100 procentach zastępować uprawy rzepaku ozimego czy pszenicy - potwierdza Józef Nowak, rolnik z Gogolinka (gmina Koronowo). - Całe szczęście, że ostatnio popadało. Deszcze okazały się zbawienne i przyszły prędzej, niż pomoc rządowa.
Drzewa ucierpiały
Straty liczą też sadownicy. - Najbardziej ucierpiały nasadzenia, i to niekoniecznie te najmłodsze, bo nawet dwu- czy trzyletnie - mówi Wojciech Klimkiewicz z Wtelna (gmina Koronowo).
Mróz najbardziej dotkliwy okazał się dla systemu korzeniowego drzew owocowych. - Przez to regeneracja uszkodzeń przebiega bardzo opornie - mówi Barbara Błaszczyńska z Kujawsko - Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego, oddział w Zarzeczewie. - Niestety, z miesiąca na miesiąc wyglądało to coraz gorzej. Niektórzy musieli wymienić nawet 90 procent młodych nasadzeń.
Najgorzej przezimowały brzoskwinie, morele czy grusze. - Jednocześnie na gatunkach drzew pestkowych wystąpiły objawy groźnej choroby - srebrzystości liści, która dodatkowo je osłabiła - dodaje Błaszczyńska.
Deszcz może zaszkodzić
Za to jabłonie, choć i ich zima nie rozpieszczała, powinny w tym roku dać przyzwoite plony. - Dlatego, że zawiązało się na nich sporo owoców - wyjaśnia Klimkiewicz.
Podobnie jak rolników, sadowników również cieszy deszczowa aura. - Dzięki temu drzewom łatwiej jest teraz regenerować się - dodaje Klimkiewicz.
Jednak opady też mogą martwić. - Zauważają je zwłaszcza producenci czereśni - mówi Błaszczyńska. - Bo owoce, których nie zdążyli zebrać, zaczęły masowo pękać.
Od początku roku pogoda nie rozpieszcza również plantatorów truskawek. Nie dość, że zimą zaszkodziły im mrozy a wiosną susza, to teraz nie pomagają im deszcze. - Przez nadmiar wilgoci te owoce po prostu gniją - kończy Błaszczyńska.
7458810
1