Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Z głowy

5 stycznia 2016
Stabilizuje się pogłowie tuczników w Polsce. Według najnowszych szacunków wyniesie ono 15 milionów sztuk, czyli będzie o niecały milion większe niż rok temu, ale powrotu do rekordowych 19 milionów sprzed 4 lat nie ma się co spodziewać.

W listopadzie 2008 roku pogłowie trzody chlewnej zmniejszyło się w Polsce do najniższego poziomu od lat 70-tych i wyniosło niewiele ponad 14 milionów sztuk. Takie dane były sporym zaskoczeniem, tym bardziej, ze jeszcze parę miesięcy wcześniej nikt nie spodziewał się aż tak znacznego spadku. Wielu mniejszych hodowców z powodu braku opłacalności rezygnowała z produkcji.

Marian Górecki-prezes Rogowskiej Hodowli Roślin „Zostają praktycznie ci więksi producenci, mniejsi rezygnują. Zajmą się czymś innym, ale już nie produkcją zwierzęcą".

Ale to co dla branży wydawało się przysłowiowym gwoździem do trumny paradoksalnie teraz może jej pomóc. Rekordowo mała liczba tuczników pomogła polskim służbom weterynaryjnym w opanowaniu choroby Aujeszkiego i uzyskania statusu kraju zwalczającego chorobę.

Krzysztof Jażdżewski-zastępca Głównego Lekarza Weterynarii „Jeśli mielibyśmy bardzo dużo bardzo małych gospodarstw, wtedy nadzór nad zwalczaniem jest o wiele trudniejszy. Bardzo często mamy sytuacje kiedy w małych gospodarstwach przychodzimy badać sztuki, następnie do drugiego badania już nie dochodzi, bo ich już nie ma na terenie gospodarstwa”.

Dziś o powtórce do rekordowego spadku pogłowia nikt na razie nie mówi. Wysokie koszty produkcji i relatywnie niska opłacalność sprzedaży zniechęca wielu rolników do rozwijania hodowli. A od nich tak naprawdę zależy wielkość pogłowia zwierząt. Ponad 90% hodowców tuczników w Polsce to nadal niewielkie gospodarstwa rodzinne, które produkują mało w dodatku niezbyt wysokiej jakości.

prof. dr hab. Jan Małkowski-IERiGŻ „To wzięło się stąd, że kiedyś w przeszłości mieliśmy duży eksport na Wschód, a więc do odbiorców mniej wymagających wówczas niż obecnie”.

Dziś Wschodni rynek jest już bardziej wymagający i kurczy się. Eksport mięsa w te rejony stanowi zaledwie kilka procent tego co wysyłamy za granicę. Ale na innych rynkach, polska wieprzowina przegrywa konkurencję z tańszym i znacznie lepszym gatunkowo mięsem z Danii czy Holandii.


POWIĄZANE

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...

Świadczenie 500 plus, a od początku 2024 roku podwyższone do 800 plus, wypłacane...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę