Jak informuje FAMMU/FAPA spora cześć handlowców na rynku europejskim wciąż stawia na wzrost szans eksportu unijnego zboża na początku nowego roku, gdy amerykańska i rosyjska podaż na międzynarodowych rynkach ulegnie zmniejszeniu. Nie bez znaczenia są także kolejne, wielomiliardowe kredyty udzielone funduszom inwestycyjnym przez banki centralne dla podtrzymania ich wypłacalności.
Znaczna część tych środków ląduje na giełdach towarowych stymulując wzrosty notowań. Pod koniec omawianego okresu pojawiła się jednak pierwsza prognoza przyszłorocznej produkcji zbóż w krajach UE zapowiadająca - o ile warunki pogodowe będą zbliżone do przeciętnej wieloletniej - ich zwyżkę o 14%. Z pewnością da to o sobie znać w najbliższych dniach, tym, bardziej że ostatnie zwyżki cen ponownie zachwiały opłacalnością unijnego eksportu. W miniony czwartek na giełdzie w Paryżu notowania kontraktu styczniowego na pszenice wyniosły 260 euro/tonę (245 euro tydzień wcześniej). W omawianym tygodniu wydano licencje na eksport z UE jedynie 71 tys. ton pszenicy miękkiej oraz 130 tys. ton jęczmienia. Od początku bieżącego sezonu daje to 3,08 mln ton pszenicy wobec 5,43 mln w tym samym okresie przed rokiem, oraz 2,78 mln ton jęczmienia wobec 1,51 mln ton rok temu.