Zdaniem wicepremiera Waldemara Pawlaka, najlepszym lekarstwem na spekulacyjny wzrost cen żywności byłaby pełna przejrzystość w informacji o kosztach produkcji rolnej i artykułów spożywczych.
Waldemar Pawlak podkreślił, że rozpiętość cen żywności w polskich sklepach jest bardzo duża, przy czym ceny surowców rolnych stanowią nieduży procent w końcowej cenie, jaką płaci konsument.
Zdaniem wicepremiera do kontrolowania cen żywności powinien włączyć się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Wicepremier zwrócił uwagę, że ceny cukru w handlu detalicznym są obecnie dwukrotnie wyższe od tych, po jakich sprzedaje ten produkt cukrownia. Jego zdaniem, drogi cukier to efekt podkręcania cen sprzedaży. W jego opinii jedną z przyczyn wysokich cen są kontrakty terminowe na giełdach rolnych. - Na rynku mleka nie ma takiego wariactwa, bo tym towarem nie handluje się na giełdzie - mówił.
Wiceminister rolnictwa Tadeusz Nalewajk poinformował na konferencji, że rynek żywności w Polsce wyceniany jest na ok. 250 mld zł. Z tej kwoty, najwięcej przypada na handel, natomiast tylko niewielką część otrzymuje producent i przetwórca żywności.