Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

W kolejnych dniach złoty może tracić na wartości

5 stycznia 2016
Zdaniem analityków w kolejnych dniach nasza waluta może tracić na wartości i w przypadku pary euro/złoty dojść do 4,20. Spokojniej powinno być dopiero po przyszłotygodniowym posiedzeniu Fed. W czwartek ok. godz. 16.10 euro kosztowało 4,17 zł, a dolar 3,05 zł.

Ekonomista Banku Pocztowego Piotr Łysienia powiedział PAP, że czwartkowa sesja przyniosła relatywnie stabilny handel na parze euro/złoty w przedziale 4,1640 - 4,1720, bez wyraźnego trendu.
"Publikacja minutes z ostatniego posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej nie miała większego wpływu na notowania na krajowym rynku walutowym, ponieważ nie wniosły one nic nowego do obrazu perspektyw polityki pieniężnej" - stwierdził.
Z opublikowanego w czwartek opisu dyskusji RPP wynika, że Rada podtrzymuje, iż uzasadnione jest utrzymanie stóp procentowych na obecnym poziomie przynajmniej do końca pierwszego półrocza br., a pełniejsza ocena dotycząca horyzontu utrzymania stóp na obecnym poziomie będzie możliwa po zapoznaniu się przez RPP z wynikami marcowej projekcji NBP.
"W naszej ocenie do pierwszej podwyżki stóp procentowych dojdzie na przełomie trzeciego i czwartego kwartału 2014 r." - dodał Łysienia.
Jak podkreślił, w czwartek na rynkach bazowych w centrum uwagi znajdowały się publikacje wskaźników PMI w Chinach, Niemczech, w strefie euro i USA. "Dane z Chin w godzinach porannych negatywnie zaskoczyły, jednak późniejsze publikacje z Europy okazały się wyraźnie lepsze od oczekiwań analityków. Przy słabszym odczycie PMI w USA wspierało to notowania euro w relacji do dolara. W efekcie euro/dolar wzrósł do ok. 1,3650 wobec 1,3540 na otwarciu" - mówił.
Indeks PMI, określający koniunkturę w sektorze przemysłowym Chin, wyniósł w styczniu br. 49,6 pkt wobec 50,5 pkt na koniec poprzedniego miesiąca. Z kolei w USA PMI podliczono w styczniu 2014 r. na 53,7 pkt wobec 54,4 pkt miesiąc wcześniej. Natomiast w strefie euro indeks ten wzrósł w styczniu do 53,9 pkt z 52,7 pkt na koniec grudnia.
Ekonomista Banku Pocztowego oceni, że w najbliższych dniach w centrum uwagi znajdzie się przyszłotygodniowe posiedzenie Fed. "Ewentualne dalsze ograniczenie programu skupu aktywów będzie stanowić wsparcie dla dolara" - dodał.
Łysienia spodziewa się w piątek relatywnie spokojnego handlu, gdyż na rynkach bazowych nie nastąpią żadne istotne publikacje danych. "Jedynie krajowe dane o sprzedaży detalicznej mogą wpłynąć na notowania złotego. W naszej ocenie wpływ tego czynnika będzie jednak niewielki" - zaznaczył.
Piotr Popławski z BGŻ powiedział PAP, że słabość dolara nie pomaga złotemu, a inwestorzy grają na jego osłabienie. Zaznaczył jednak, że 4,17 zł za euro to nie jest "powalający poziom jeśli chodzi o słabość złotego".
"Spodziewam się, że będziemy szli w kierunku 4,20 zł za euro, może nawet troszeczkę wyżej. Myślę, że sytuacja powinna uspokoić się dopiero po posiedzeniu Fed" - mówił analityk.



POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę