Szykują się wysokie zbiory rzepaku. Zdaniem ekspertów mogą być one wyższe od zeszłorocznych nawet o kilkaset tysięcy ton. Mimo to rolnicy nie powinni się obawiać załamania cen. Wszystko przez rosnące zapotrzebowanie na nasion rzepaku ze strony przemysłu biopaliwowego.
Od kilku lat uprawa rzepaku jest na Opolszczyźnie jednym z najbardziej opłacalnych kierunków produkcji. Ponieważ rolnicy zainwestowali w przechowalnie tylko połowa plonów sprzedawana jest w żniwa. Resztę ziarna rolnicy sprzedają przez cały rok.
Mariusz Olejnik - prezes Krajowego Zrzeszenia Producentów Rzepaku: zakłady przetwórcze kupują dzisiaj rzepak w cenie 1120 – 1160 złotych.
Rolnicy szacują, że areał upraw rzepaku w tym roku wzrośnie o 10% i może osiągnąć nawet 2,7 miliona ton.
Antoni Płócieniczak – rolnik ze wsi Pągów: jak widać po sąsiedzkich polach tego rzepaku zasiane jest naprawdę dużo, do tego przyczyniła się w ubiegłym roku stosunkowo dobra cena i wysokie zbiory rzepaku.
Jednak nadwyżka surowca nie powinna „popsuć rynku”. Wszystko przez rosnącą produkcję biokomponentów. Największy odbiorca rzepaku w regionie – Zakłady Tłuszczowe w Brzegu - zwiększają produkcję.
Juliusz Urban – firma Komagra: nasza firma proponuje kontrakt ze sztywną ceną dla gospodarstw, które zawarły kontraktacje ale nie jest już duże zainteresowanie być może dlatego, że jesteśmy już po momencie, gdzie ceny na giełdach światowych spadły.
Jaki będzie dokładnie ten rok jeszcze nie wiadomo. Niektóre plantacje są bowiem wymarznięte, część zniszczona przez gryzonie.
Marek Krysiak - rolnik ze wsi Wierzbnik: myślę, że o cenie rzepaku zdecyduje nie ilość, która została zasiana, ale cena euro, które niestety nie możemy przewidzieć.
Prognozy cenowe mówią, że zakłady tłuszczowe powinny płacić za ziarno z tegorocznych zbiorów około 1100 złotych za tonę.
8197175
1