Ubezpieczenia w rolnictwie

W Polsce rolnicy mogą, a od 1 lipca 2008 roku będą musieli, zawierać dotowane przez państwo ubezpieczenia upraw rolnych. Jednak rolnicy są niechętni polisom, nawet gdy połowę składki płaci za nich budżet państwa. Jakie zmiany w przepisach należy wprowadzić, aby w przypadku klęsk żywiołowych rolnicy nie musieli liczyć wyłącznie na pomoc z budżetu państwa?

System ubezpieczeń rolnych działający na zasadach partnerstwa publiczno – prywatnego od wielu lat funkcjonuje w krajach Europy Zachodniej. Obecnie polscy rolnicy mogą, a od 1 lipca 2008 roku będą musieli, zawierać dotowane przez państwo ubezpieczenia upraw rolnych. Jednak rolnicy są niechętni polisom, nawet gdy połowę składki płaci za nich budżet państwa. Dlatego Ministerstwo Rolnictwa już przygotowuje nowelizacje ubiegłorocznej ustawy. Wiele zastrzeżeń do mających obowiązywać już za cztery miesiące zasad ubezpieczania upraw zgłaszają też firmy ubezpieczeniowe. Na podstawie dotychczasowych doświadczeń argumentują, że w Polsce dotowane ubezpieczenia rolne charakteryzują się wysoką szkodowością.

A Zakłady Ubezpieczeń wypłaciły w okresie funkcjonowania tego typu ubezpieczeń znacznie większe kwoty odszkodowań, niż zebrały składek. Ubezpieczyciele szacują, że z powodu niekorzystnych zapisów w ustawie wspierane przez państwo ubezpieczenia przyniosą im straty. Ponadto ustalenie stawek taryfowych z jednoczesnym nałożeniem obowiązku zawierania ubezpieczeń może stać w sprzeczności z prawem o ubezpieczeniach obowiązkowych, według którego wysokość stawek ubezpieczeniowych za polisy obowiązkowe ustala zakład ubezpieczeń.

Co nas zatem czeka już niebawem? Czy wczesna wiosna przyniesie kolejne straty w rzepaku i sadach, które przyczynią się do zmiany myślenia o ubezpieczeniach. Czy może, jak co roku po szkodach, na plantacjach zjawią się politycy, którzy będą współczuć poszkodowanym i obiecają pomoc z budżetu i w ten sposób, mimo woli, wzmocnią front oporu przeciw obowiązkowym ubezpieczeniom? Jak wiec przeprowadzić operację wprowadzenia obowiązkowych ubezpieczeń by ta forma ochrony przed szkodami wreszcie mogła na stałe funkcjonować i w naszym kraju.