Na międzynarodowej konwencji w Katarze, zgłoszony przez Maroko postulat embarga na handel tuńczykami atlantyckimi, został odrzucony. Ubolewają mocno nad tym organizacje ekologiczne, które wieszczą rychłe wyginięcie tego gatunku.
Podczas głosowania tylko 20 rządów było za wprowadzeniem zakazu handlu tuńczykami, aż 68 państw na „nie”, a 30 wstrzymało się od decyzji.
Według obrońców praw zwierząt połowy tych ryb, to zbyt lukratywny interes, by z niego zrezygnować. Dlatego przy milczącym poparciu polityków, doprowadza się do wyniszczenia błękitnopłetwych.
A zbyt na tuńczyki jest zapewniony- sama Japonia kupuje 80% dostarczanych na rynek tuńczyków. I to ten kraj najgłośniej sprzeciwiał się zakazowi. Teraz triumfuje, ale i obiecuje.
Masanori Miyahara - przedstawiciel Japonii: rezultat głosowania jest dla nas pomyślny, ale jednocześnie czujemy odpowiedzialność jaka na nas spoczywa. Będziemy mocno zaangażowani w działania prowadzące do odbudowania populacji tych ryb.
W zeszłym roku limit połowowy na tuńczyki atlantyckie wyniósł prawie 20 tysięcy ton, ale wiadomo, że ryby odławiane są również nielegalnie.