Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

To samobójstwo Poczty Polskiej?

5 stycznia 2016
- Redukcja placówek pocztowych jest propozycją samobójczą dla Poczty Polskiej - uważa wiceszef sejmowej komisji infrastruktury, poseł PSL Janusz Piechociński.
Poczta Polska jako samodzielne przedsiębiorstwo działa od 1 stycznia 1992 roku

Piechociński wyjaśnił na środowej konferencji prasowej w Sejmie, że resort infrastruktury zatwierdził wprowadzenie możliwości redukcji liczby placówek aż o 1478, w zdecydowanej większości na wsi.

Jak mówił, z informacji, które docierają do niego z Poczty wynika, że w planach jest również likwidacja placówek otwartych w ostatnich 2-3 latach w obiektach, które zostały udostępnione przez samorządy. Według wtorkowej "Gazety Wyborczej" na takiej restrukturyzacji zależy kierownictwu Poczty Polskiej, które chce w ten sposób ciąć koszty
 

- W mojej ocenie ta propozycja jest propozycją w sumie samobójczą, dlatego że nie zostaną zredukowane koszty na tyle, by Poczta wyszła na prostą i zdobyła środki na inwestycje i nadążanie za potrzebami rynku - podkreślał Piechociński.

Jego zdaniem kierownictwo Poczty popełnia błąd systemowy, bo idąc tropem jego myślenia można by dojść do wniosku, że spółka ta miałaby najwyższą rentowność, gdyby miała placówki tylko w 16 największych miastach.

Poseł apelował do rządu, kierownictwa Poczty Polskiej i ministerstwa infrastruktury, by przejrzeć przygotowywaną strategię rozwoju tej spółki. Ocenił, że decyzja o redukcji liczby placówek uderzy w rynek i spowoduje jeszcze większe skurczenie się dochodów Poczty. Przypominał raport UKE (Urzędu Komunikacji Elektronicznej), w którym wskazano, że duża sieć placówek, zwłaszcza w porównaniu z konkurencją, jest ogromnym atutem Poczty Polskiej.

- Tak rozległa sieć pocztowa mogłaby być dla operatora publicznego dodatkowym źródłem przychodów w chwili udostępnienia jej innym operatorom pod warunkiem odpowiedniego skalkulowania kosztów i ustalenia opłat za dostęp na odpowiednim poziomie - przytaczał poseł PSL opracowanie UKE.

- To ostatnia okazja, przed planowaną dramatyczną redukcją sieci placówek, aby pomyśleć o Poczcie Polskiej w przyszłości, jako o filarze infrastruktury, logistyki dla coraz bardziej poszerzającego się i konkurencyjnego rynku - dodał Piechociński.

Poczta Polska jako samodzielne przedsiębiorstwo działa od 1 stycznia 1992 roku; wówczas podzielono przedsiębiorstwo Poczta Polska Telegraf i Telefon na Pocztę Polską i Telekomunikację Polską.

Poczta: Będzie mniej urzędów, a więcej agencji

Poczta Polska w ramach kilkuletniej strategii zamierza zlikwidować ok. 3 tys. urzędów pocztowych, ale jednocześnie uruchomić większą liczbę agencji - poinformowało kierownictwo spółki.

Strategia firmy zakłada zastąpienie około 3 tys. placówek pocztowych przez agencje (tworzone m.in. w hipermarketach i na stacjach benzynowych) i pozostawienie sieci 1500-2000 urzędów. W nich mają się znaleźć m.in. centra przyjmowania przesyłek dla klientów biznesowych.

Odpowiedzialny za usługi pocztowe i finansowe członek zarządu spółki Mariusz Popek powiedział na konferencji prasowej, że analizy wskazują, iż dzięki wprowadzeniu nowej strategii w całej Polsce, Poczta może rocznie zaoszczędzić 150-200 mln zł.

W opinii prezesa Poczty Polskiej Andrzeja Polakowskigo, rozpoczęta w 2009 r. restrukturyzacja spółki przynosi już pozytywne efekty. Za 9 miesięcy br. wynik sprzedaży wyniósł 140 mln zł, a rok temu był ujemny i podliczono go na 200 mln zł. Liczy, że w tym roku wynik sprzedaży będzie w okolicach zera. Wyjaśnił, że pod koniec roku następuje zazwyczaj kumulacja największych kosztów, stąd pogorszenie wyniku w stosunku do tego po dziewięciu miesiącach.

Powiedział, że w ciągu kilku lat w ramach restrukturyzacji planuje się ograniczenie zatrudnienia o ok. 8 tys. osób. Zaznaczył, że Poczta będzie się starać, by większość tych ludzi odeszła w sposób naturalny, czyli na emerytury. Przyznał jednak, że nie da się uniknąć wypowiedzeń umów o pracę.

Popek zapowiedział, że wkrótce ruszą programy pilotażowe likwidacji niektórych urzędów i zastąpienia ich agencjami w południowych dzielnicach Warszawy, a także w rejonie Chorzowa, Krakowa i Rzeszowa. - Jesteśmy przygotowani do zawarcia umów z potencjalnymi partnerami i nastąpi to najpóźniej w ciągu 2 miesięcy. W miejsce 114-115 urzędów pocztowych powinno się pojawić blisko 300 nowych placówek oferujących usługi pocztowe - powiedział.

- Pierwszy nasz cel to zwiększenie dostępności do naszych placówek na terenach aglomeracji miejskich, bo dziś w wielu dużych miastach w urzędach są kolejki. Kolejnym celem jest zwiększenie rentowności placówek poprzez przekształcenie urzędów pocztowych w agencje, którym płacimy prowizje w zależności od obrotów. W miejsce likwidowanego urzędu chcemy uruchamiać dwie-trzy agencje - powiedział Popek.

Zapewnił, że listonosze na wsi dalej będą dostarczać przesyłki, ale - jak powiedział - "dzisiaj mamy często na wsi sklep w urzędzie pocztowym, a chcemy mieć urząd pocztowy w sklepie". Przypomniał, w tym roku około 300 urzędów zostało już przekształconych w agencje.


POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę