W II połowie czerwca ceny żywności i napojów bezalkoholowych obniżyły się o 0,4 proc. w porównaniu z I połową czerwca i były o 0,3 proc. niższe niż przed miesiącem – poinformował Główny Urząd Statystyczny.
Z badań przeprowadzonych w 79 rejonach kraju wynika, że w II połowie czerwca, w porównaniu z II połową mają, najbardziej potaniały owoce (o ponad 6 proc.). Znacznie spadły również ceny warzyw (o 1,2 proc.) oraz jajek (o 1,8 proc.). Obniżki cen wymienionych produktów mają charakter sezonowy, ponieważ występują zwykle o tej porze roku. Ale w ubiegłym roku były zdecydowanie większe - owoce potaniały wówczas o ponad 12 proc., warzywa o ponad 8 proc., a jajka niemal o 3 proc.
W II połowie czerwca poszły w górę ceny pieczywa (o 1,9 proc.) oraz przetworów młynarskich i makaronowych (o 0,4 proc.). Jest to efekt perturbacji na rynku zbożowym po tym, jak się okazało, że ze spichlerzy zniknęły państwowe zapasy ziarna. Nieco podrożało także mięso (o 0,1 proc.). Natomiast ceny pozostałych artykułów żywnościowych były zbliżone do notowanych przed miesiącem. Ponadto za napoje alkoholowe i wyroby tytoniowe płaciliśmy w tym czasie więcej o 0,2 proc.
Na podstawie informacji GUS o cenach żywności oraz towarów nieżywnościowych i usług zanotowanych przez izby skarbowe, resort finansów szacuje, że w czerwcu mieliśmy deflację w skali miesięcznej w wysokości 0,1 proc. W rezultacie inflacja liczona w ujęciu rocznym wzrośnie do 0,8 proc. z 0,4 proc. w maju. Większym optymistą jest Grzegorz Wójtowicz z Rady Polityki Pieniężnej (RPP). Jego zdaniem w czerwcu 12-miesięczny wskaźnik inflacji osiągnie poziom 0,6 proc. Tymczasem w 12 krajach strefy euro inflacja wzrosła do 2 proc. z 1,9 proc. w maju – szacuje unijne biuro statystyczne Eurostat.
Analitycy spodziewają się, że pod koniec roku inflacja w Polsce wyniesie 1,4-1,5 proc. Będzie więc niższa od zakładanej przez RPP, której cel inflacyjny na ten rok wynosi 3 proc. z możliwością odchylenia o plus/minus 1 pkt proc.